Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobili antyterrorystów w klubie Van Diesel? We wtorek początek procesu

SAGA
Sprawy dotyczące ubiegłorocznej awantury w poznańskim klubie zmierzają ku końcowi. We wtorek przed poznańskim sądem ma się rozpocząć proces pięciu osób oskarżonych o pobicie w Van Dieslu antyterrorystów z Łodzi. Za miesiąc przed sądem staną natomiast policjanci z Poznania. Zostali oskarżeni, że przekroczyli uprawnienia przy zatrzymywaniu jednego z podejrzewanych o udział w awanturze w klubie.

W czerwcu ubiegłego roku, antyterroryści z Łodzi (którzy przyjechali do Poznania, by zabezpieczać imprezy Euro 2012) poszli po służbie do klubu Van Diesel przy Starym Rynku. Doszło tam do awantury, a później bijatyki. – Pobitych zostało dziesięciu policjantów. Atakowało ich kilkudziesięciu mężczyzn – mówił wtedy Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

Pobicie w klubie Van Diesel. Śledztwo zmierza ku końcowi

Kolejnej nocy zaczęła się „akcja odwetowa”, jak nieoficjalnie nazywa się działania policji. Policjanci z Poznania wkroczyli do klubu, w brutalny sposób zaczęli zatrzymywać przebywających tam mężczyzn, których posądzali o udział w pobiciu policjantów. Jeszcze przez kolejne dni zatrzymywano podejrzewanych – w sumie ujęto kilkanaście osób.

Poznań: W klubie pobito policjantów. Teraz bije policja?

Staromiejska prokuratura, która prowadziła postępowanie w sprawie pobicia łódzkich antyterrorystów oskarżyła jednak pięć z nich. Nie znaleziono dowodów na udział w awanturze pozostałych (więc wobec nich postępowanie umorzono).

Prokuratura odstąpiła m.in. od oskarżenia Łukasza Rafałko. Mężczyzna skarżył się, że policjanci wyciągnęli go przez okno samochodu, bili, kopali, razili paralizatorem. I choć policja próbowała przekonywać, że mężczyzna miał obrażenia jeszcze przed zatrzymaniem, prokuratura nie dała temu wiary. Efekt?

W listopadzie rozpocząć się ma proces pięciu antyterrorystów z Poznania.

– Są oskarżeni o to, że wielokrotnie kopali i bili zatrzymywanego, używali paralizatora elektrycznego, narażając tym samym na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Zaznacza, że oskarżeni nie przyznali się do winy.

Podobne postępowanie (ale dotyczące zatrzymanych w klubie noc po awanturze) prowadzą śledczy z Wrześni. Wcześniej umorzyli postępowanie w sprawie nadużycia siły przez policję, ale sąd nakazał im uzupełnienie dowodów. Postępowanie ma zakończyć się w najbliższych tygodniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski