Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogorszyły się zarobki poznaniaków na tle kraju!

Tomasz Nyczka
Infografika: Zviad Glonti
Pracownik w Warszawie zarabia średnio 5 tys. zł brutto. Po 4 tys. zł dostają mieszkańcy Trójmiasta i Wrocławia. Poznań wypada blado i jest dopiero na czwartym miejscu, choć zawsze plasował się tuż za stolicą. Tak wynika z raportu firmy Sedlak&Sedlak, która porównała zarobki w największych miastach w Polsce w 2010 roku.

Jego twórcy sprawdzili, jak zarabia się w 20 tys. firm i instytucji w całej Polsce. Efekt? Z Warszawą równać się nie może nikt. W każdej branży warszawiak zarabia najwięcej. W telekomunikacji ta różnica to ponad 2 tys. zł. Zarobki w stolicy były w 2010 r. o ponad 40 proc. wyższe niż w całym kraju. Nawet pensje rozpoczynających pracę należały do rekordowych (2,7 tys. zł).

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nasze zarobki zależą od branży, miasta, rzadziej od efektywności

A poznaniacy? Choć zarabiają więcej niż mieszkańcy Krakowa i Łodzi, to nie ma już ich w pierwszej trójce. Połowa młodych, którzy rozpoczynali karierę zawodową, zarabiała w Poznaniu mniej niż 2,4 tys. zł. Ale jeśli już pracować w stolicy Wielkopolski, to, jak wszędzie, najlepiej w branży informatycznej, bankowości i telekomunikacji. Poznaniak zarobi tu odpowiednio: nieco ponad 5 tys. zł, 4,5 tys. zł i 4,3 tys. zł.

We wszystkich trzech branżach i tak lepiej wynagradzani są pracownicy w Warszawie, we Wrocławiu i Trójmieście. Ale ofert pracy dla informatyków próżno jednak szukać w urzędach pracy. A te oferowane wydają się mało atrakcyjne finansowo.

- Takie ogłoszenia pojawiają się sporadycznie i jest ich niewiele. Z reguły na jedno stanowisko - mówi Maria Sowińska, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu. - W tym roku pracodawcy szukali informatyka, administratora i inżyniera systemu - dodaje.

Naprawdę dobre czasy dla branży informatycznej mogą dopiero przyjść.

- Ta gałąź gospodarki ma wciąż duży potencjał, by się rozwijać. Kryzys prawie jej nie dotknął. Rozwijać się świetnie będzie głównie handel elektroniczny, tym bardziej że Polacy są fanami internetu - mówi dr Piotr Drygas z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. - A zarobki? Będą rosnąć. Może nie informatyków, ale kadry zarządzającej i menedżerskiej. I to nawet o 50 procent - prognozuje.

A z raportu wynika, że we wszystkich dużych miastach, nie bardzo opłaca się być lekarzem lub nauczycielem. W Poznaniu najniższe pensje otrzymywały osoby zatrudnione właśnie w szkolnictwie (prawie 2, 4 tys. zł) i służbie zdrowia (3 tys. zł). Jedyną branżą, w której wypadamy nieźle jest handel.

Twórcy raportu przyjrzeli się też poszczególnym działom w firmach. Najwięcej, bo ponad 5,6 tys. zł można w Poznaniu zarobić w finansach i controllingu oraz w IT (ponad 5,2 tys. zł).
Średnie zarobki dyrektora lub członka zarządu to w Poznaniu 11 tysięcy złotych.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Prawie 2 miliony złotych w ciągu 5 lat. Zobacz ile zarabiają europosłowie
Gdy kobieta zarabia więcej...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski