Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad tysiąc Wielkopolan jedzie na manifestację do Warszawy

Mateusz Pilarczyk
Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej "Solidarności"
Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej "Solidarności" Marek Zakrzewski
Z Jarosławem Lange, przewodniczącym wielkopolskiej "Solidarności", o manifestacji w Warszawie, rozmawia Mateusz Pilarczyk.

"Solidarność" protestuje dziś w Warszawie przeciwko polityce rządu. Czy do stolicy jadą związkowcy z Wielkopolski?
Oczywiście, i nie będzie to mała grupa, ale ponad tysiąc osób. Część z nich wyruszy specjalnym pociągiem "Solidarności" z poznańskiego Dworca Głównego o godzinie 5.13. Związkowcy z innych części Wielkopolski jak Piła, czy Leszno pojadą do stolicy autokarami.

Dlaczego w przeddzień przejęcia przez Polskę prezydencji w Radzie Unii Europejskiej związek decyduje się na organizację tak dużej manifestacji w stolicy kraju? Jakie są powody?
Trzeba przypomnieć, że 25 maja odbyły się pikiety i manifestacje przed urzędami wojewódzkimi w Polsce. Tam przedstawiliśmy postulaty dotyczące sytuacji nie tylko pracowników, ale i wszystkich ludzi w kraju. Przypomnę, że domagaliśmy się rozwiązania kwestii biedy, ubóstwa i dramatu wielu ludzi związanego z poziomem bezrobocia. Oczekiwaliśmy wówczas, że rząd z premierem Tuskiem na czele podejmie konstruktywny dialog w tych sprawach. Do tej pory nie było jednak żadnych działań ze strony premiera. To oznacza, że podejmujemy dalsze kroki, a jednym z nich jest dzisiejsza manifestacja.

A czemu właśnie 30 czerwca w Warszawie?
Chcemy powiedzieć o tym w przeddzień Prezydencji Polski, ponieważ w naszym rozumieniu to dobry moment, żeby przypomnieć, że rząd nie rządzi tylko dla siebie, ale przede wszystkim, aby poprawić sytuację w Polsce. Działać na rzecz obywateli, a to oznacza, że musi z nimi rozmawiać.

Mówiło się, że "Solidarność" wspomogą związkowcy z objętej już nie tylko kryzysem finansowym, ale i politycznym Grecji. Czy faktycznie grupa Greków wesprze polskich manifestantów?Na dzisiejszym proteście faktycznie będą przedstawiciele greckich związków zawodowych. Na tę chwilę jednak ciężko powiedzieć, ile osób przyjedzie. Na pewno będzie ich przedstawiciel, któremu umożliwimy wypowiedź na temat sytuacji w Grecji.

Na jak dużą grupę protestujących musi się przygotować Warszawa?
Na pewno będzie to kilkadziesiąt tysięcy osób.

Jak będzie wyglądała manifestacja?
Zaczynamy na palcu Piłsudskiego. Zaprosiliśmy Pawła Kukiza, więc będzie miał trochę formę koncertową. Potem ruszymy w kierunku budynku Sejmu przy Wiejskiej. Stamtąd przejdziemy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Chcemy przekazać premierowi petycję związaną z postulatami, o których wcześniej wspominałem. Liczymy, że petycję premier odbierze osobiście.

Rozmawiał Mateusz Pilarczyk

Czytaj także: Poznań: Znany żużlowiec twarzą Solidarności

Czytaj także: Kalisz: "Solidarność" chce uhonorować tragicznie zmarłych prezydentów

Czytaj także: Poznań: Solidarność pozywa zarząd ZNTK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski