Dlaczego poradnia zdrowia psychicznego w Poznaniu się zamyka?
Poradnia zdrowia psychicznego Centrum działa od przeszło 20 lat. Właścicielka zapewnia, że do tej pory na miejscu pracowali psychologowie i lekarze z wysokimi kwalifikacjami. Obecnie jednak koszty prowadzenia działalności są wyższe niż zarobki, co uniemożliwia dalszą pracę.
- Poradnię zamykam, ponieważ poradnia się nie finansuje. Kontrakt z NFZ jest od 8 lat na tym samym poziomie finansowym, a przez inflację rosną koszty, z każdym miesiącem dostaję wyższe rachunki. Po ostatnim kontraktowaniu nasz kontakt był obcięty o 1/3, mimo że oferta kontraktowa była bardzo dobra i wysoka, ja nie mogę do tego dopłacać, więc zamykam poradnię
- wyjaśnia Mirosława Leżańska-Szpera, właścicielka poradni.
Co z pacjentami po zamknięciu poradni zdrowia psychicznego Centrum na Rybakach?
Do 11 maja poradnia ma przekazać listę pacjentów oraz osób oczekujących w kolejce do pracowników NFZ.
- Nasi pracownicy będą się kontaktować z osobami z przekazanej listy i informować pacjentów, gdzie mogą się zgłosić na leczenie
- informuje rzeczniczka prasowa NFZ, Marta Żbikowska-Cieśla.
Mirosława Leżańska-Szpera ma wątpliwości, co do skuteczności działania, więc placówka informuje pacjentów we własnym zakresie.
- Sytuacja jest trudna dla pacjentów, więc o ile to możliwe, to staramy się ich zabezpieczyć, ale przy tym poziomie lecznictwa psychiatrycznego, to leczenie jest szalenie trudne
- mówi lekarka.
Pacjenci donoszą jednak, że sytuacja nie jest komfortowa, ponieważ proponowane terminy zastępcze są zdecydowanie późniejsze.
- Część pacjentów decyduje się kontynuować leczenie u swoich obecnych lekarzy w innych placówkach gdzie czas oczekiwania na NFZ jest dłuższy. Problemy zdrowia psychicznego coraz częściej występują w naszym społeczeństwie. Psychiatria w Polsce już od dawna jest niewydolna. Zamiast tworzyć nowe placówki są one likwidowane
- mówi jedna z pacjentek zamykanej placówki, która chciała zostać anonimowa.
Pracownicy poradni zdrowia psychicznego nie narzekają na brak pracy
O złej sytuacji w psychiatrii w Polsce mówi się od lat, specjaliści alarmują, że Polacy mają trudności z otrzymaniem odpowiedniej pomocy psychiatrycznej
- Moi pracownicy mają wysokie kwalifikacje, może nawet za dobre na NFZ, który nie docenia ich pracy. Oni pracują dobrze, ale nie będą przecież pracować za darmo. Sytuacja w Polsce jest tragiczna i to zarówno w zakresie psychiatrii dorosłych, jak i dzieci - nie ma psychiatrów, brakuje personelu. My wszyscy bardzo dużo pracujemy, więc zamknięcie jednego miejsca nie wiąże się z brakiem pracy
- podsumowuje lekarka Mirosława Leżańska-Szpera.
Psychiczne skutki pandemii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?