Poseł Kalemba z PSL: Józef Zych to najlepszy kandydat na marszałka

W przyszłym tygodniu Sejm ma wybrać swojego nowego marszałka. Choć ta funkcja w umowie koalicyjnej jest zastrzeżona dla PO, a ta rekomendowała Małgorzatę Kidawę-Błońską, PSL stara się przeforsować własnego kandydata.

- Proponujemy koalicjantowi kandydaturę Józefa Zycha, byłego marszałka z ogromnym doświadczeniem, wiedzą i poczuciem odpowiedzialności - mówi Stanisław Kalemba, poseł PSL z okręgu pilskiego. - To byłby najlepszy marszałek na te trudne czasy. Osiem lat wspólnych rządów z PO powoli dobiega końca, przez ten czas Platforma miała premiera i marszałka. Teraz jednak dajemy jej inną, uzasadnioną i szeroko akceptowaną w Sejmie propozycję. Liczymy, że poważnie to rozważy. Zych odegrałby korzystną rolę dla Sejmu, państwa, społeczeństwa.

Dobre zdanie o Józefie Zychu ma także szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. I nie wyklucza, że partia poparłaby tę kandydaturę. Małgorzata Kidawa-Błońska jest dla niej nie do zaakceptowania. W związku z tym w kuluarach pojawiają się jednak głosy, że wystawienie posła PSL byłoby oddaniem pałeczki PiS.

- To nieprawda - uważa Stanisław Kalemba. - Kandydatura Józefa Zycha to propozycja ponad podziałami. Dałby gwarancję rzetelnego kierowania pracami w ostatnich miesiącach, w czasie kampanii wyborczej. Byłby marszałkiem łagodzącym polityczne bijatyki, szansą na podniesienie społecznego zaufania dla parlamentu.

Poseł PSL podkreśla jednak, że klub nie stawia sprawy na ostrzu noża. Zgodnie z umową koalicyjną, to do PO należy ostatnie słowo. Jeśli nie zgodzi się na kandydaturę Zycha, PSL nie będzie wysuwał jej na posiedzeniu Sejmu, ani też zrywał koalicji.