Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

POSiR: Hestia zwróci miastu pieniądze za fuszerkę na stadionie

Agnieszka Świderska
POSiR: Hestia zwróci miastu pieniądze za fuszerkę na stadionie
POSiR: Hestia zwróci miastu pieniądze za fuszerkę na stadionie Marek Zakrzewski
POSiR odzyska pieniądze, które wydał na usunięcie wad i usterek pozostawionych na stadionie przez wykonawcę. To finał kilkunastomiesięcznych negocjacji z Hestią, która "ubezpieczyła" konsorcjum od jakości wykonanych prac.

Po konsorcjum, które budowało miejski stadion, została tylko długa lista wad i usterek. Żadna z firm, które wchodziły w jego skład i były na równi odpowiedzialne, nie czuła się zobowiązana do tego, żeby je usunąć. Wprawdzie lider konsorcjum - Hydrobudowa, ogłosiła upadłość, ale nie wszystkie firmy zniknęły z rynku.

Naprawę wziął na siebie POSiR, a pieniądze - 2 mln złotych wyłożyło miasto. Teraz te pieniądze udało się odzyskać. Po niechlubnym konsorcjum została bowiem gwarancja należytego wykonania umowy i usunięcia wad lub usterek, która była jednym z warunków podpisania w ogóle umowy na budowę stadionu. Gwarancja była wystawiona przez Ergo Hestia i to do niej POSiR miasto zwrócił się o pieniądze.

Że umowa nie została należycie wykonana, a wady i usterki usunięte było faktem, którego nie sposób było podważyć. A mimo to rozmowy z ubezpieczycielem do najłatwiejszych nie należały. Negocjacje trwały kilkanaście miesięcy i dopiero niedawno znalazły swój finał. Treść podpisanej ugody jest objęta klauzulą poufności, co oznacza, że POSiR nie może zdradzić wysokości sumy jaką Ergo Hestia przelała na jego konto. Z wyniki negocjacji jest jednak zadowolony.

- Podpisanie ugody i przelanie środków przez towarzystwo ubezpieczeniowe jest równoznaczne z odzyskaniem przez POSiR nakładów poniesionych na usunięcie wad i usterek, które powstały z winy wykonawcy, a których nie usunął i nie naprawił - mówi Błażej Daracz, rzecznik POSiR.
Likwidacją budowlanych bubli, które wytknął podczas kontroli powiatowy inspektor budowlany zajmuje się spółka Ak-Bud Kurant, której bliźniacza spółka (różni je tylko osobowość prawna) była częścią konsorcjum. Na usunięcie ponad 120 usterek PINB wyznaczył POSiR-owi czas do końca sierpnia tego roku.

Już rok temu prace były mocno zaawansowane: na koniec lipca w 70 procentach jeżeli chodzi o konstrukcje żelbetowe i 85 procentach w naprawie dylatacji na audytoriach i promenadach i w likwidacji przecieków. POSiR zapowiadał, że wykonawca skończy ze stadionem w listopadzie.

- Znałem te zapowiedzi i czekałem na zgłoszenie robót do odbioru - mówi Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak żadnego sygnału o zakończeniu robót.

Co przez kilka miesięcy działo się na stadionie? POSiR zapewnia, że nie ma powodu do niepokoju.

- Współpraca z wykonawcą układa się bez problemów - mówi Błażej Daracz. - Sierpniowy termin nie jest zagrożony.
Tymczasem już niedługo, bo w niedzielę, 22 lutego, na Bułgarską wrócą kibice. Czy zima nie ujawniła kolejnych wad i usterek na trybunach albo w innych częściach stadionu?

- Nic złego się nie dzieje - mówi Łukasz Borowicz, rzecznik KKS Lech Poznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski