Na podstawie przyjętej na wtorkowej sesji uchwały, którą przygotował Mateusz Rozmiarek, radny PiS, doktoranci mają prawo kupić bilet z 50-proc. zniżką lub specjalny bilet semestralny 120- i 150-dniowy.
– Tego typu zniżki obowiązują we wszystkich miastach akademickich, na przykład Wrocławiu, Krakowie czy Warszawie – twierdzi M. Rozmiarek. – U nas te uprawnienia przysługiwały jedynie doktorantom uczelni poznańskich.
Pomysł radnego PiS negatywnie zaopiniował Maciej Wudarski, zastępca prezydenta. Jego zdaniem, nie ma podstaw, by student studiów doktoranckich z innego miasta korzystał z ulgowych przejazdów, dofinansowywanych z budżetu miasta. W opinii podpisanej przez M. Wudarskiego można przeczytać m.in., że doktorant przyjeżdżający do Poznania okazjonalnie jest turystą i może skorzystać z oferty dedykowanej turystom.
Ponadto M. Wudarski, nie widzi uzasadnienia, by z ulgi dla doktorantów korzystali pozna-niacy odbywający studia doktoranckie w innym mieście. Dlaczego? Zdaniem prezydenta ”... miasto powinno m.in. poprzez system ulg zachęcać do nauki w Poznaniu i codziennych przejazdów komunikacją miejską z miejsca zamieszkania do miejsca studiowania”.
Radni poparli jednak propozycję radnego PiS. – Roczne koszty wprowadzenia tej ulgi to 10-15 tys. zł rocznie – mówi M. Rozmiarek.
Zobacz też: Remont Świętego Marcina - kierowcy mają problemy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?