Poznań: Cmentarze komunalne nie zostały zamknięte na czas epidemii koronawirusa. Czy za odwiedziny grobów bliskich grozi mandat?

– Generalnie obowiązuje zasada ograniczenia wyjść do minimum – twierdzi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. – Jeśli ktoś uzna, że pójście na cmentarz jest konieczne, to może się to odbyć pod warunkiem przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Już samo wyjście z domu, często wiążące się z naciśnięciem przycisków w windzie, trzymaniem się poręczy, otwieraniem drzwi jest sytuacją, której należałoby unikać.

Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych, instytucji, która zarządza cmentarzami komunalnymi w Poznaniu, ma wiele wątpliwości prawnych, ponieważ w rozporządzeniu nie ma słowa o zamknięciu cmentarzy. – Zostały wymienione między innymi tereny zielone – mówi Dźwig. I dodaje: – Warszawa zamknęła cmentarze, możliwe są tylko ceremonie pogrzebowe.

Czytaj też: Szpital Strusia zamówił 5 tysięcy testów, dostał - 750. Wystarczą na tydzień. Przebywa tu 93 pacjentów, 14 oddycha za pomocą respiratora

Dźwig przyznaje, że w okresie świąt wielkanocnych na cmentarzach panuje duży ruch. – Ludzie odwiedzają groby, sprzątają je –twierdzi Dźwig. – Mamy dużo pytań od mieszkańców w tej sprawie, czy można to robić obecnie. Monitorujemy sytuację. Gdyby pojawiło się z dużo ludzi, poprosimy o pomoc strażników miejskich i policję.

Prezydent Jacek Jaśkowiak wyjaśnia, że czeka na wytyczne od wojewody wielkopolskiego w kwestii zamknięcia lub nie cmentarzy komunalnych.

– Na cmentarzach nie powinny się gromadzić grupy osób, to jest niebezpieczne – przestrzega Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Wyjścia należy ograniczyć do minimum.

Stube dodaje, że ze względu na zagrożenie zdrowia i życia zrobienie porządków na grobach należy odłożyć na później. – Lepiej unikać wychodzenia z domu – zaznacza Stube. – Dziękuję poznaniakom, którzy ze zrozumieniem podchodzą do tych ograniczeń. Przyniosą one efekt, gdy będzie dla nich akceptacja społeczna.

Tymczasem w sobotę parkingi przy cmentarzu na Junikowie w Poznaniu zostały otoczone czerwoną taśmą i zamknięte przez policję. Jej przedstawiciel tłumaczy, że wyjście na cmentarz nie jest ważną potrzebą życiową, więc i parkingi są w tej sytuacji niepotrzebne. Z kolei sprzedawcy ze straganów przy cmentarzu żałują, że nikt ich nie poinformował o takim rozwiązaniu, a dowiedzieli się o nim... przychodząc rano do pracy.

Czytaj więcej: Poznań: Parkingi przy cmentarzu na Junikowie zamknięte przez policję. Sprzedawcy żałują, że nikt nie uprzedził ich o takim rozwiązaniu

ZOBACZ TEŻ:

Koronawirus w Poznaniu - wyludnione centrum miasta

Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:

WIRUSY I BAKTERIE – MASKI, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE >> Sprawdź w naszym sklepie <<