- Dzikich wysypisk jest jednak mniej niż kiedyś - pociesza Agnieszka Sobik z biura prasowego Urzędu Miasta Poznania.
- W ubiegłym roku zlokalizowaliśmy ich 317 - informuje Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. - Co trzecie posprzątane zostało przez sprawców ujętych na gorącym uczynku. Docenić trzeba rolę mieszkańców, którzy są czujni i na bieżąco informują nas o zaśmiecaniu - podkreśla.
Tysiąc trzysta razy interweniowało też Pogotowie Czystości, które sprzątało śmieci głównie w pasach drogowych ulic.
- Około stu miejsc w Poznaniu określanych jest mianem notorycznie zaśmiecanych - tłumaczy A. Sobik. - Trzy miejsca określić można jako sztandarowe. Są to "dziura toruńska", czyli teren między ulicą Roosevelta a mostem Teatralnym, ulica Ewangelicka i okolice ulic Żydowskiej i Stawnej.
- Na jednym z dzikich wysypisk strażnicy znaleźli szyby samochodowe. Udało się dotrzeć do właścicieli pojazdów. Okazało się, że wszyscy wymieniali szyby w tym samym zakładzie - opisuje P. Piwecki.
W tym roku do UMP trafiło już 65 zgłoszeń dotyczących miejsc zaśmieconych.
Wpływają one zarówno od straży miejskiej, jak i od samych poznaniaków. Ci też muszą mieć się na baczności. Strażnicy bowiem kontrolują kompleksowo posesje pod względem gospodarki odpadami. W tym tygodniu ruszą na osiedle Wilczy Młyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?