- Zarząd zwrócił się do nas o sprawdzenie czy mur posiada wartość historyczną - mówi Maksymilian Frąckowiak z Instytutu Prahistorii UAM. - Dlatego wkopaliśmy się, by sprawdzić czy są fundamenty, a także z czego dokładnie jest wykonany.
[b]PRZECZYTAJ TAKŻE:[/b]
Zebraliśmy 41 tys. na renowację wileńskiej Rossy [ZDJĘCIA]
Wspominamy zmarłych Wielkopolan [ZDJĘCIA]
Zatrzymał Budionnego - będzie wśród zasłużonych
Domysły archeologów były różne. Początkowo mur próbowano połączyć ze znajdującym się nieopodal fortem Hake (część umocnień Twierdzy Poznań). Dokładnie w tym miejscu biegła do niego droga forteczna, a niewysoka ceglana zapora mogła stanowić dla niej mur oporowy. Po wkopaniu się w ziemię okazało się, że ceglana konstrukcja nie ma jednak fundamentu.
- Właściwie nie ma możliwości, żeby pruska budowla forteczna nie miała solidnego fundamentu - mówi M. Frąckowiak. - Dlatego trudno połączyć mur z pobliskim fortem. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że miejscami do budowy użyto kilkusetletnich cegieł. Nie mamy pojęcia skąd się tam wzięły.
Archeolodzy założyli, że kawałek muru został wybudowany już w XX wieku jako mur oporowy dla cmentarnej skarpy. Postawiono go z materiałów pochodzących z różnych okresów. Dlatego nie ma szczególnych powodów, by go chronić.
- Prawdopodobnie nie będziemy wnioskować o ochronę muru, ale ostateczną decyzję podejmie miejski konserwator - mówi Igor Kołoszuk z szef wykopalisk, z Instytutu Prahistorii UAM.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?