Poznań: Jadwiga Emilewicz, "jedynka" PiS do Sejmu chce być jak Paderewski. Minister odwiedziła Poznań [ZDJĘCIA]

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości w sobotę ogłosił nazwiska osób, które staną na czele list w wyborach do Sejmu, które odbędą się jesienią.

Zaskoczenia nie ma, bo już od pewnego czasu mówiło się, że Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii w rządzie Mateusza Morawieckiego i wiceprezes Porozumienia Jarosława Gowina wystartuje do Sejmu z pierwszego miejsca z Poznania. W środę Jadwiga Emilewicz, po raz pierwszy w roli kandydatki pojawiła się w stolicy Wielkopolski. Z samego rana można było zobaczyć ja na placu Wielkopolskim, gdzie rozmawiała z mieszkańcami i kupowała owoce.

Czytaj też: Jedynki PiS w Wielkopolsce: Emilewicz, Czarnecki, Hoffmann i Dziedziczak na czele wielkopolskiego PiS w jesiennych wyborach do Sejmu

- Swoją kampanię będę intensywnie prowadzić na targowiskach - zapowiada. Poznaniaków i mieszkańców powiatu poznańskiego chce do siebie przekonać między innymi zapowiedzią przeniesienia do miasta jednej z warszawskich instytucji centralnych. - Po 30 latach transformacji ustrojowej potencjał Poznania nie został odpowiednio wykorzystany. Na mapie miasta nadal brakuje miejsc dla wydarzeń międzynarodowych czy instytucji centralnych. Chcemy to zmienić dzięki deglomeracji - tłumaczy minister. Kandydatka PiS i jej współpracownicy przygotowali raport pokazujący potencjał miast i stworzyli wstępny katalog takich instytucji, które mogą zostać przeniesione ze stolicy.

Poznań jest jednym z tych miast. J. Emilewicz także tworzyć wysokopłatne miejsca pracy dla mieszkańców. - Odchodzimy od modelu "Polska stołem montażowym Europy". Ostatnie cztery lata są absolutnie rekordowe jeśli chodzi o ilość przyciągniętych inwestycji. W Wielkopolsce między 2016, a 2019 r. firmom wydano 50 nowych zezwoleń na kwotę blisko 3 mld złotych - tłumaczy minister. Dodaje też, że bardzo zależy jej na wykorzystaniu poznańskiego parku technologicznego, a także środowiska akademickiego.

Czytaj też: Wybory parlamentarne 2019: Jadwiga Emilewicz "jedynką" PiS w Poznaniu w jesiennych wyborach do Sejmu?

Kolejnym celem, który stawia przed sobą J. Emilewicz jest poprawa życia w miastach, a przede wszystkim jakości powietrza. - Tę kwestię z perspektywy legislacyjnej mamy mocno zaawansowaną. Wczoraj wieczorem mieliśmy pierwsze czytanie ustawy prawo ochrony środowiska, gdzie uszczelniamy rynek obrotu kotłami, eliminując tzw. kopciuchy - opowiada.Kolejnym krokiem ma być wytwarzanie taniej, zielonej energii elektrycznej przy wykorzystaniu dachów budynków należących do spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot. - Chcemy, by uzyskały one status prosumenta, czyli tego, kto produkuje na własny użytek energię, a jej nadmiar magazynuje w sieci - wyjaśnia.

Czytaj też: Forum Programowe Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Grzegorz Schetyna z PO: „Nie wystarczy być jedynie antyPiS-em”. Szóstka Schetyny

Jadwiga Emilewicz zaprasza do współpracy także poznańskich społeczników i ruchy miejskie do pracy w międzyresortowym zespole ds. zrównoważonego rozwoju miast. - Będziemy rozmawiać między innymi o wprowadzaniu stref zeroemisyjnych w centrach miast. Taka powstała już w Krakowie. Zajmiemy się także bałaganem urbanistycznym, przez lata bardzo lekką ręką udzielaliśmy pozwoleń dla deweloperów na zabudowywanie tzw. kanałów przewiewnych - mówi minister.

Jadwiga Emilewicz pochodzi z Krakowa, ale jak przyznaje nie obawia się łatki "spadochroniarza". - Mój najstarszy syn, który interesuje się II wojną światową, powtarza, że desant ma najtrudniejsze zadanie do wykonania. Poznań miał już jednego spadochroniarza, wywołał on skuteczne powstanie. Będę się nim inspirować - nawiązuje do postaci Ignacego Jana Paderewskiego. Zastrzega też, że nie ma zamiaru uczyć się na pamieć rozkładu jazdy tramwajów i zdawać egzaminu z topografii miasta. - Nie walczę o fotel prezydenta Poznania, chcę być jednak ambasadorem miasta w Warszawie - podsumowuje.