Poznań: Kontrola w POSUM. Skarga na wicedyrektora Nycza zasadna?

- Była to kontrola doraźna, zlecona po otrzymaniu przez prezydenta Poznania pisma od pracowników POSUM-u - tłumaczy Maria Remiezowicz, dyrektor Wydziału Zdrowia UMP.

W piśmie do prezydenta dwa związki zawodowe oraz Rada Pracownicza POSUM domagają się odwołania ze stanowiska doktora Piotra Nycza, który pełni obowiązki zastępcy dyrektora do spraw medycznych.

Pracownicy i związkowcy zarzucają zastępcy dyrektora nadużycia finansowe, nepotyzm i tworzenia koterii. W piśmie do prezydenta wymienili działania Nycza, które miały rzekomo wygenerować znaczne straty placówki. Wśród nich wskazali m.in. brak właściwego nadzoru nad kontraktowaniem usług z NFZ i nieuzasadnione zatrudnianie pracowników. Wymienili siedem punktów z zarzutami.

- Wszystkie są nieprawdziwe - mówi doktor Piotr Nycz i odpiera zarzuty wysyłając do prezydenta odpowiedź. - Sygnatariuszy tego pisma postanowiłem podać do sądu.

Jeśli dojdzie do procesu, nie będzie to pierwsza sprawa sądowa doktora Nycza. Jakiś czas temu wszedł bowiem w spór prawny ze swoim poprzednim pracodawcą, czyli Ginekologiczno-Położniczym Szpitalem Klinicznym przy ulicy Polnej w Poznaniu, skąd został zwolniony za rzekome niedopełnienie obowiązków. Doktor Nycz twierdził z kolei, że został niesłusznie zwolniony.

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że w sporze ze szpitalem sąd wydał już postanowienie, które nie jest korzystne dla doktora Nycza. Ale to postanowienie nie jest prawomocne.

- Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że pan doktor Nycz nie świadczy pracy na rzecz naszego szpitala - powiedział nam jedynie Lesław Ciesiółka, rzecznik prasowy poznańskiej kliniki przy ul. Polnej.

Oskarżenia pracowników i związkowców POSUM-u miała zweryfikować kontrola wydziału zdrowia przeprowadzona w POSUM-ie.

- Po wstępnym zapoznaniu się z materiałem pokontrolnym stwierdziłam brak dostatecznego nadzoru w ramach hierarchii służbowej, jeśli chodzi o kontraktowanie usług medycznych - mówi Elżbieta Dybowska, zastępca dyrektora wydziału zdrowia UM. - Zarzuty dotyczące zasadności zatrudniania pracowników nie były dla mnie do końca jasne, dlatego zleciłam zebranie dodatkowych informacji.

To na razie wstępne analizy. Wnioski mają być znane na początku przyszłego tygodnia. Najpierw musi się do nich odnieść dyrekcja POSUM-u. Do końca tygodnia dyrektor ośrodka Krzysztof Nowakowski przebywa jednak na urlopie.

Pismo pracowników POSUM i związków zawodowych trafiło nie tylko do prezydenta Poznania, ale także do innych osób. Między innymi do przewodniczącego Rady Miasta Grzegorza Ganowicza i radnego Michała Tomczaka, szefa komisji zdrowia. Obaj radni działają w poznańskiej Platformie Obywatelskiej, podobnie zresztą, jak doktor Nycz, którego dotyczy skarga personelu POSUM.

- List dostałem, przeczytałem i wiem, że trwa kontrola. Z doktorem Nyczem, choć to rzeczywiście mój partyjny kolega, nie rozmawiałem o tej sprawie. Mogłoby to zostać niewłaściwie odebrane. Poczekajmy na wyniki kontroli - mówi radny Tomczak.

W tej chwili trwa także konkurs na nowego szefa POSUM. Nie został jeszcze rozstrzygnięty. Urzędnicy mówią jedynie, że zgłosiło się trzech kandydatów.