Blisko 60 kajaków czyli prawie 120 osób uczestniczyło w spływie, który zaczął się w centrum Poznania, a zakończył prawie 24 kilometry dalej, czyli na "Bindudze" w Mściszewie. Poziom wody był wyjątkowo niski. Aż wierzyć się nie chce, że w czasie ostatniej powodzi woda zalewała pobliskie domostwa, a znajdujące się kilkanaście metrów od obecnej linii brzegowej ławy i stoły były ponad metr pod poziomem wody. Ale dzisiaj też atrakcji nie zabrakło. Dopływających do "Bindugi" złapał deszcz. Ci, którzy płynęli w środku stawki zostali wysmagani gradem.
- Widząc najpierw ściemniające się, granatowe niebo, a później błyskawice, zastanawialiśmy się, co zrobimy jeśli burza rozszaleje się na dobre - mówi Zuzanna Jaworowicz i Piotr Domagalski. Chociaż dzisiejszy spływ był jednym z pierwszych w jakim uczestniczyli zapowiadają, że z pewnością jeszcze wsiądą do kajaków.
Dla Rafała Cichego spływ Wartą był pierwszym, bo wcześniej pływał już, ale po mniejszych rzeczkach na przykład w Borach Tucholskich. - Pływam rekreacyjne, co roku systematycznie. Na takich rzekach, jak Brda czy Kulawa wrażenia są oczywiście inne, ale urody i Warcie odmówić nie można - mówi.
Na przemoczonych i nieco zmarzniętych czekała już na brzegu gorącą grochówka kiełbasa i co nie mniej ważne ognisko.
Aura pokrzyżowała jednak szyki organizatorom , którzy zaplanowali mecz siatkówki plażowej między prezydentem Poznania a burmistrzem Murowanej Gośliny. Szefowie obydwu samorządów zjawili się na przystani, ale z powodu deszczu i gradu postanowili przełożyć spotkanie na inny termin.
Spływ zorganizowały Stowarzyszenie "Metropolia Poznań" oraz gmina Murowana Goślina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?