Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Nazwa nowego dworca sprzeczna z prawem?

Katarzyna Fertsch, Maciej Roik
Jak zapewnia przedstawiciel TriGranitu, poznańska stacja kolejowa nazwy nie zmieni
Jak zapewnia przedstawiciel TriGranitu, poznańska stacja kolejowa nazwy nie zmieni Grzegorz Dembiński
"Poznań Główny City Center". Taką nazwę otrzyma Zintegrowane Centrum Komunikacyjne. I mimo że do otwarcia obiektu jeszcze daleko, to nazwa już dzisiaj budzi sporo kontrowersji. Bo, zdaniem prawnika Bartosza Sierakowskiego, jest ona... niezgodna z prawem.

Nazwę dla przyszłego centrum wybrała firma TriGranit, która zbuduje i będzie zarządzać obiektem. Krytykując tę decyzję Bartosz Sierakowski, który napisał w tej sprawie do "Głosu", powołuje się między innymi na ustawę o języku polskim.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań Główny City Center to nazwa nowego dworca

- Decyzję tę poczytuję jako godzącą w tradycję i kulturę wielkopolską, jak również niepotrzebne "zaśmiecanie" języka polskiego w przestrzeni publicznej - twierdzi prawnik.

A w Zintegrowanym Centrum Komunikacyjnym będą przecież dworce: kolejowy i autobusowy.
- To prawda, że wszystkie napisy i informacje w obiektach użyteczności publicznej, a takim jest Dworzec Główny, powinny być sporządzane w języku polskim. Wymaga tego ustawa o języku polskim - przyznaje Paulina Ołdziejewska, prawniczka z kancelarii SWS. - Od tej zasady istnieją jednak wyjątki - zaznacza.

I z takim wyjątkiem, zdaniem Pauliny Ołdziejewskiej, mamy do czynienia w tym przypadku. Dlaczego? Bo Poznań Główny City Center to nazwa własna całego budynku, w którym będzie się mieścił między innymi dworzec kolejowy. A w przypadku nazw własnych ustawa nie zabrania używania zwrotów obcojęzycznych.

Potwierdza to również Przemysław Terlecki, przedstawiciel inwestora. Zapewnia, że sam dworzec kolejowy swojej nazwy nie zmieni i pasażerowie nadal wysiadać będą na stacji kolejowej Poznań Główny.

- Nazwa została wybrana przez inwestora, właściciela firmy i wzięto w niej pod uwagę tradycję i historię tego miejsca - podkreśla Przemysław Terlecki, rzecznik TriGranit Development Polska. - Dlatego stacja nadal będzie nazywać się Poznań Główny, a całe centrum, w tym część komercyjna i handlowo-usługowa - Poznań Główny City Center. Podobne powiązania w nazwach TriGranit stosował także w innych polskich miastach, na przykład w Katowicach czy Krakowie, gdzie działa kolejno Silesia City Center oraz Bonarka City Center - dodaje P. Terlecki.

Jak podkreśla rzecznik TriGranitu, chodziło o stworzenie nazwy, która będzie o czymś informować nie tylko Polaków, ale także na przykład gości targowych. - Według szacunków przez ZCK będzie się rocznie przewijać od 16 do 17 mln osób, wśród których będzie wielu obcokrajowców, dla nich ta nazwa też będzie czytelna - mówi Terlecki.

A co na to poloniści? Ich zdaniem, ze względu na dbałość o język polski, taka nazwa nie jest dobrym rozwiązaniem. Mimo że wbrew przypuszczeniom naszego czytelnika nie łamie przepisów.

- Tworzenie zbitki polsko-angielskiej tego typu to snobizm - mówi profesor Halina Zgółkowa z Instytutu Filologii Polskiej UAM. - Jeśli jest odpowiednik polski, to zdecydowanie powinien zostać użyty. Z jednej strony zapożyczenia są potrzebne, bo z czasem się polonizują i nie odczuwamy ich jako słów obcych, ale w tym przypadku taka sytuacja z pewnością nie zachodzi - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski