Poznań: Nielegalne wyścigi na ul. Bułgarskiej. Mieszkańcy mają dość: "Policja ignoruje każde zgłoszenie. Czy musi dojść do tragedii?"

Mieszkańcy apartamentowców przy ul. Bułgarskiej 59-59A w Poznaniu narzekają na nadmierny hałas, który emitują ścigające się samochody. Twierdzą, że uczestnicy nielegalnych wyścigów łamią przepisy ruchu drogowego. Mają też żal do policji, że ta nie reaguje na żadne zgłoszenie w tej sprawie.

Utworzyli specjalną grupą na FB, gdzie wymieniają się informacjami o nielegalnych wyścigach. Wobec braku reakcji policji napisali też w tej sprawie list do Roberta Kasprzyka, komendanta miejskiego policji w Poznaniu.

Oto jego treść:
"Działając w imieniu grupy mieszkańców nowych budynków apartamentowych przy ul. Bułgarskiej 59-59A zwracamy się z zapytaniem, dlaczego Policja ignoruje KAŻDE zgłoszenie pojazdów emitujących nadmierny hałas i urządzających wyścigi ulicą Bułgarską w KAŻDY CZWARTEK wieczorem (w godz. ok. 19-24)?

Jest nam wiadomo, że są to spotkania nieformalne, znane m.in. pod nazwą "Turbo Czwartków", skupiające miłośników tuningu samochodowego.

Czytaj też: Seria wypadków na ul. Szamotulskiej w Poznaniu. Organizują tam wyścigi samochodowe?

Jako rosnąca grupa mieszkańców pragniemy, aby jednak uczestnicy tych zjazdów nie ograniczali nam możliwości korzystania z naszych nieruchomości (mieszkań) i nie wpływali negatywnie na nasze prawo do życia w nich i odpoczynku. Dzieci nie mogą zasnąć, w upałach siedzimy przy zamkniętych oknach.

Ryczące samochody, strzelające ogniem wydechy, drifting i piski kół na skrzyżowaniu z ul. Marszałkowską, wymijanie innych uczestników ruchu slalomem "na milimetry”, jazda na czerwonym świetle to realia każdego czwartku. Dźwięk odbija się od betonowych ścian budynków i - zwielokrotniony - słyszalny jest w każdym mieszkaniu.

Czy musi się stać tragedia, zginąć ktoś niewinny, aby sprawa doczekała się uwagi służb? Jeśli tak - niech to pismo będzie dowodem, że podjęte zostały próby zapobieżenia jej. Ponieważ licznych zgłoszeń telefonicznych nie jesteśmy w stanie udowodnić. Czy też - jak niesie plotka - zbyt zażyłe są powiązania kręgów Policji z uczestnikami nielegalnych rajdów, aby skontrolować prędkość i stan techniczny pojazdów emitujących hałas i strzelających ogniem?

Liczymy na reakcję i podjęcie działań prewencyjnych w celu likwidacji tego procederu. W przeciwnym wypadku podejmiemy protest w szerszym zakresie, z blokowaniem drogi włącznie (mamy świadomość, że wówczas prawdopodobnie uda się radiowozom zupełnie niezwłocznie dojechać na miejsce).

Nasza rosnąca grupa na FB potwierdziła, że w ostatnich tygodniach zgłoszeń telefonicznych na numer 112 było co najmniej kilkanaście, może kilkadziesiąt i NIGDY nie pojawił się nikt w celu skontrolowania sytuacji. O postępach w działaniach będziemy informowali urzędy, służby i redakcje, do których wiadomości zostało przesłane to pismo."

Z poważaniem,
w imieniu grupy Bułgarska 59 - Mieszkańcy

ZOBACZ TEŻ:

Chcieli zorganizować nielegalne wyścigi. Efekt? 20 mandatów i trzy zatrzymane prawa jazdy:

Źródło: kurierlubelski.pl