Co roku stawki opłat za dostarczenie wody i odbiór ścieków szybują w górę. Obecnie metr sześcienny wody kosztuje 3,95 zł za (plus 8 proc. VAT, czyli brutto 3,88 zł). W tym przypadku wszyscy odbiorcy Aquanetu, jak jeden mąż płacą jednakowo.
ZOBACZ CO PISALIŚMY PRZED ROKIEM O TEJ PORZE...:
WODA I ŚCIEKI SPUSTOSZĄ PORTFELE KLIENTÓW AQUANETU
DRASTYCZNE PODWYŻKI OPŁAT
Jednak już stawki za ścieki są zróżnicowane. I tak dzisiaj mieszkańców Poznania, Swarzędza, Lubonia, części gmin Czerwonak i Suchy Las, których ścieki trafiają do Centralnej Oczyszczalni Ścieków oraz Lewobrzeżnej Oczyszczalni Ścieków, odbiór jednego metra sześciennego ścieków kosztuje 4,90 zł, Kórnika i części gminy Mosina (zlewnia Borówiec) 5,35 zł, Mosiny i Puszczykowa (zlewnia Mosina) 5,39 zł, gmin Murowana Goślina i części gmin Czerwonak i Suchy Las (zlewnia Szlachęcin) 5,29 zł, części gminy Suchy Las (zlewnia Chludowo) 5,13 zł. Są to ceny netto, do których należy doliczyć 8 proc. podatku VAT.
W ten sam sposób rozłożą się koszty podwyżki od stycznia 2013 r. Cena wody wzrośnie nieco ponad 6 proc. dla wszystkich. Natomiast zostanie utrzymane zróżnicowanie stawek za odbiór ścieków. Najwięcej zapłacą mieszkańcy, których ścieki odprowadzane są do zlewni Mosina. Najmniej klienci Aquanetu, których ścieki trafiają do COŚ w Koziegłowach czy poznańskiej LOŚ.
W stosunku do obecnych cen przyszłoroczne stawki za ścieki średnio wzrosną maksymalnie o ok. 85 groszy, ale w niektórych przypadkach, jak w Mosinie, będzie to zdecydowanie więcej.
- Małe jest piękne, ale niestety droższe - mówi Paweł Chudziński, prezes Aquanetu. I tłumaczy, że duże znaczenie ma gęstość zaludnienia. Na przykład przyłączenie do kanalizacji jednego bloku w Poznaniu, to tak, jakby podłączyć pół Puszczykowa. Bo tam trzeba pociągnąć kilkadziesiąt kilometrów kanalizacji. - W każdej zlewni są inne koszty - dodaje prezes.
Wyższe ceny spowodowane są wzrostem kosztów paliw, energii, ale także inwestycjami.
- Kilkadziesiąt milionów złotych musimy wydać na przykład na hermetyzację obiektów COŚ. Nie przynosi nam to żadnego przychodu, tylko koszty - twierdzi P. Chudziński.
Do tego dochodzi jeszcze podatek od nieruchomości, odsetki bankowe od kredytów zaciągniętych na inwestycje. A Aquanet inwestuje pełną parą. Przedstawiony niedawno i zaakceptowany program inwestycji jest potężny.
- Kolektor umultowsko--sucholeski, kanalizacja w Szczepankowie, Spławiu, Kiekrzu. Za rok może uda się ogłosić przetarg na budowę kolektora junikowskiego - wymienia prezes Aquanetu. I podkreśla, że realizacja tych przedsięwzięć możliwa jest dzięki potężnym dotacjom z Unii. Ich wartość przekracza miliard złotych. Co więcej spółka poza kredytami, dofinansowaniem unijnym może liczyć jedynie na własny budżet. Bo miasto nie dokłada do jej inwestycji.
Przyjmując program inwestycyjny Aquanetu, radni zwracali uwagę, że gdyby nie planowane przedsięwzięcia, podwyżki cen wody i ścieków byłyby jeszcze wyższe. - Przez kolejne trzy lata wzrost stawek powinien zmieścić się w granicach ok. 6 proc. - uważa P. Chudziński. - Tanio nie jest, ale i też nie najdrożej.
Wśród miast powyżej 100 tys. mieszkańców Poznań pod tym względem plasuje się w środku stawki. I tak na przykład w Rudzie Śląskiej za metr sześcienny wody trzeba zapłacić 5,66 zł, a ścieków 7,74 zł; Wrocławiu - 3,80 zł oraz 6,42 zł, a Warszawie - 4,20 zł oraz 3,95 zł.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
