Poznań: Od września tramwaje będą kursować rzadziej

To może odbić się na pasażerach. Choć z pozoru dwie minuty to niewiele, faktycznie oznaczają, że podczas powrotu z pracy nasz tramwaj w ciągu godziny będzie podjeżdżał na przystanek pięć, a nie jak dotąd sześć razy. Jeśli jedziemy z przesiadkami, to może oznaczać konkretną stratę czasu.

Czytaj także:

To już pewne! Tramwaje wrócą na Junikowo we wrześniu

Zmian nie odczują tylko te osoby, które ze swojego przystanku odjeżdżają każdym tramwajem. Bo dla nich różnica w oczekiwaniu teoretycznie zmieni się tylko o kilkadziesiąt sekund (jeśli na trasie jadą trzy linie, to do tej pory kursowały co 3 minuty i dwadzieścia sekund, a teraz będą kursować co 4 minuty). Jeśli jednak komuś pasuje np. tylko "szóstka", bo musi jechać z osiedla Warszawskiego na Grunwald, to będzie musiał czekać na przystanku o dwie minuty dłużej (zakładając, że tramwaj przyjedzie zgodnie z rozkładem).

- Na bieżąco będziemy monitorować sytuację i jeśli okaże się, że w jakichś miejscach zmiana jest dotkliwa dla pasażerów, to niewykluczone, że wówczas zapadnie decyzja o przywróceniu dawnych godzin kursowania tramwajów - mówi Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego.

Powodem zmian jest konieczność szukania oszczędności. Tylko do końca roku, dzięki tej z pozoru "kosmetycznej" regulacji, w kasie ZTM ma zostać około 3,5 mln złotych.

- Wkrótce czeka nas remont torowiska na moście Teatralnym, który może kosztować nawet kilkanaście milionów złotych. Nie ukrywamy, że jest on jednym z powodów szukania oszczędności - mówi Bartosz Trzebiatowski.

1 września będzie jednak również oznaczał dla pasażerów pozytywne zmiany. Pierwsze tramwaje pojadą nową trasą PST. Ponadto uruchomiona zostanie też trasa na Junikowo.

Do końca września obowiązywać będzie też promocja biletowa, dzięki której w określonych godzinach bilet 15-minutowy jest ważny 25 minut, a 30-minutowy 45 minut.