Samolot linii Enter Air miał wylecieć z Ławicy do Hurgady w Egipcie o godz. 4.45. 148 turystów przeszło już odprawę, kiedy okazało się, że samolot uległ awarii. Konieczna okazała się wymiana koła.
- Tuż przed planowaną godziną odlotu autobus podwiózł nas pod samolot, po czym nagle zawrócił. Poinformowano nas, że samolot uległ awarii - mówi Sławomir Nowak, jeden ze 148 pasażerów. - Rozumieliśmy to, bo takie rzeczy się zdarzają. Ale okazało się, że nikt nie potrafił podać nam rzetelnej informacji o tym, co dalej. Najpierw usłyszeliśmy, że wylecimy za dwie godziny, potem podawano nam kilka różnych, coraz bardziej odległych godzin wylotu.
Okazało się, że awarii uległo koło samolotu. Konieczne okazało się sprowadzenie specjalnego podnośnika z Warszawy.
- Przewoźnik poinformował nas o konieczności wprowadzenia na płytę lotniska podnośnika w celu wymiany koła - mówi Hanna Surma, rzecznik portu lotniczego Ławica. - O awarii dowiedzieliśmy się w trakcie odprawy. Przewoźnik wskazał godzinę 11.30 jako termin wylotu, więc pasażerowie nie mogli już opuścić lotniska. Staramy się zapewnić im najlepszą opiekę i podawać informacje na bieżąco.
Atmosfera jest jednak nerwowa, pasażerowie narzekają na brak informacji. Niektórzy na lotnisku koczują od godz. 2 w nocy. Obsługa lotniska zapewniła im dwa posiłki.
Około godz. 11 przewoźnik poinformował, że samolot wyleci z Poznania o godz. 11.30. Później podał godzinę 12.45. Pasażerowie wciąż jednak nie wylecieli, nie są jeszcze nawet w samolocie.
- Około godz. 12.55 poinformowano nas, że załoga przygotowuje się do wylotu. Przez megafon usłyszeliśmy, że wylecimy za 30 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?