Poznań: Rewolucja w komisariatach

Czytaj także:
Poznań: Dworzec PKP bez komisariatu
Poznań: Nowy szef staromiejskiego komisariatu policji

Choć do rewolucji zostało niewiele czasu w jednostkach jest zamieszanie. W niektórych ciągle oficjalnie nie wiadomo, kto będzie kierował nowym wydziałem, a co za tym idzie - kim będą jego zastępcy. Mimo to przełożeni są dobrej myśli.

- Rozkazy personalne zostaną wręczone na czas, tak, aby z początkiem lutego nowe wydziały mogły zacząć funkcjonować - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Zmiany są efektem dostosowywania naszych struktur do obecnej sytuacji - zwraca uwagę, że w porównaniu z sytuacją sprzed lat, spadła przestępczość, zmienił się także ich rodzaj.

Nie jest tajemnicą, o czym pisaliśmy, że w niektórych jednostkach kryminalni i dochodzeniówka do tej pory nie przepadały za sobą, nie wymieniały się informacjami, prowadziły niemalże odrębne postępowania w tej samej sprawie. Zdarzało się, że zamiast porozmawiać - z jednego pokoju do drugiego słano pisma z ustaleniami dotyczącymi planowanych działań. Niezależność wydziałów bywała też uciążliwa dla mieszkańców. Niejednokrotnie najpierw musieli oni opowiadać o tym, co się stało policjantowi kryminalnemu, a później, to samo, dochodzeniowcowi. To właśnie ma się zmienić.

Od lutego kryminalni i dochodzeniowcy będą pracować w jednym wydziale, który zostanie podzielony na pięć zespołów. Jeden z nich będzie zajmował się pracą operacyjną, czyli odnajdywaniem sprawców przestępstw, kolejne: poszukiwaniami, przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu, przestępstwami przeciwko mieniu i przestępstwami gospodarczymi.

- Nie będzie zmiany liczby etatów - zaznacza Andrzej Borowiak. - Komendant oczekuje, że nowi naczelnicy tak dobiorą sobie ludzi i tak zorganizują pracę, że coraz więcej sprawców przestępstw będzie łapanych, a mieszkańcy będą zadowoleni z efektów pracy.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].