Poznań: Teatr Wielki po remoncie odzyskał blask [ZDJĘCIA, FILM]

Stanisław Wyspiański mówił: "Teatr mój widzę ogromny". Marszałek Marek Woźniak cieszy się, bo widzi Teatr Wielki w Poznaniu piękny. I trudno się dziwić, bo to prawda.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Trwa remont Teatru Wielkiego
Teatr Wielki: Opera "Śpiąca Królewna" - baśń nie tylko dla dziewczynek

Marszałek Woźniak zaprosił w czwartek dziennikarzy i radnych z Komisji Kultury Sejmiku Województwa Wielkopolskiego do teatru, aby pokazać, na co wydano w latach 2006 - 2011 aż 28 mln zł (w tym 9 milionów z funduszy unijnych).

Spotkanie rozpoczęło się przy rampie rozładunkowej, nowoczesnym podnośniku, który ułatwia życie pracownikom technicznym sceny. To oczko w głowie Ryszarda Markowa, zastępcy dyrektora Teatru Wielkiego, Gdyby porównać jakość artystyczną teatru do tego urządzenia, moglibyśmy się równać do pierwszej ligi teatrów europejskich. Ale daleko nam do takiego porównania. O sztuce jednak przed świętami nikt nie mówił.

Teatr wypiękniał w ciągu tych pięciu lat na zewnątrz i w środku. Widownia skrzy się od złota, sztukaterie zostały uzupełnione, a żyrandol świeci pełnym blaskiem. Fotele, które zdaniem dyrektora Markowa mają już ponad 70 lat, choć dowodów nie ma, są jak nowe. W ostatniej fazie modernizacji dokonano przebudowy kabiny akustyków i elektryków, orkiestronu a co najważniejsze zainstalowano nowoczesny system nagłaśniający, zadbano o bezpieczeństwo widzów (systemy ostrzegawcze i przeciw-pożarowe). Wreszcie wyremontowano Dom Aktora i budynki zaplecza technicznego położone w innej części miasta.

Marszałek Woźniak nie krył, że w tym okresie teatr Wielki był największa inwestycją w kulturze Wielkopolski. Niestety, jak zapewnił, na realizację kolejnych marzeń i planów inwestycyjnych przyjdzie dyrekcji teatru poczekać do lepszych ekonomicznie czasów.

Piękny teatr już mamy. I dość nowoczesny. To znakomita wizytówka dla władz województwa, ale nadszedł czas, aby złoto-purpurową klatkę wypełniła prawdziwie wielka sztuka.