Drogowcy zapewniają, że łatają. Dla kierowców jest to jednak zupełnie niezauważalne. Gdzie nie spojrzeć, tam dziury. Czasami mniejsze, czasami większe, a czasami takie, że... koło można stracić!
STRACIŁ KOŁO NA RONDZIE RATAJE:
Dziury w Poznaniu urywają koła! - ZDJĘCIA Z WYPADKU
I właśnie koło stracił kierowca granatowego opla astra, który przyjechał z rodziną do Poznania na zakupy. Najpierw musiał pokonać dziury na trasie katowickiej, później na poznańskich ulicach. Samochód nie wytrzymał! Na rondzie Rataje odpadło koło.
- Usłyszałem tylko głośne chrupnięcie a autem szarpnęło. Gdy wysiadłem, zobaczyłem że prawe przednie koło jest urwane - relacjonuje pechowiec.
Jak wynika z poznańskich statystyk, takich pechowców jest zdecydowanie więcej.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ:
Komunikacja na GłosWielkopolski.pl
- Ponad 70 proc. wezwań, jakie odbieramy, dotyczy właśnie dziur w jezdniach - opowiada Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. - Kierowcy uszkadzają koła, zawieszenia, a zdarzyło się, że nawet nadwozie samochodu.
Naczelnik Klimczewski przestrzega, żeby uważać szczególnie po deszczu. Dziury są wtedy wypełnione wodą i nie można ich tak łatwo zauważyć.
- Kilka dni temu zostaliśmy wezwani do 34 kolizji. Z tego aż 23 dotyczyły uszkodzeń samochodów przez dziury - mówi.
Dlaczego kierowcy wzywają policję do uszkodzonego samochodu? Sporządzona przez nich notatka może być pomocna podczas ubiegania się o odszkodowanie.
- Kierowca musi udowodnić zarządcy drogi, że szkoda powstała z jego winy - tłumaczy Paulina Ołdziejewska-Kamińska, radca prawny z kancelarii SWS. - Dlatego tak istotnie jest robienie zdjęć, poproszenie przechodniów lub innych kierowców, którzy widzieli zajście, by potwierdzili naszą wersję wydarzeń. Nie bójmy się wzywać policji i straży miejskiej. Notatki służbowe są przydatne do wykazania zarówno okoliczności, jak i bezpośredniej przyczyny zdarzenia.
O tym, jak źle jest na poznańskich ulicach, świadczą również wnioski o odszkodowania, jakie wpływają do ZDM.
- Od początku roku wpłynęło 70 wniosków - informuje Dorota Wesołowska z ZDM. Przez cały zeszły rok drogowcy otrzymali około 500 takich wniosków. Trzeba jednak pamiętać, że część z nich drogowcy przekazują spółdzielniom mieszkaniowym lub do MPK, jeśli to oni są zarządcami drogi.
Wczoraj drogowcy łatali nawierzchnię jezdni m.in. na ulicach: Dąbrowskiego, Kraszewskiego, Stróżyńskiego, Połabskiej czy Hetmańskiej. Tragiczna sytuacja nadal panuje praktycznie na wszystkich poznańskich. Najgorzej jest w centrum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?