Poznań: Wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie zlikwidowany niebezpieczny magazyn

Magazyn z toksycznymi odpadami składowanymi nielegalnie przy ulicy św. Michała wciąż stoi, choć na przełomie kwietnia i maja poznańscy urzędnicy zapewniali, że zostanie on zlikwidowany. Jego utylizacją w ramach działania zastępczego miało zająć się miasto.

Teraz okazuje się, że na finał afery związanej z tysiącami ton nielegalnie składowanych toksycznych, niebezpiecznych, zagrażających życiu i środowisku odpadów musimy jeszcze poczekać. Ile? Tego nikt nie jest wstanie nam powiedzieć ani przewidzieć. Na razie urzędnicy czekają na sesję rady miasta, by wprowadzić zmiany do budżetu miasta na rok 2016, związane z dodatkowym wydatkowaniem pieniędzy na utylizację magazynu. Ta ma odbyć się... we wrześniu.

Jeszcze pod koniec kwietnia informowaliśmy na łamach „Głosu Wielkopolskiego”, że urząd miasta weźmie na siebie utylizację nielegalnego magazynu przy ul. św. Michała, na terenie należącym do firmy Chemia S.A. Przypomnijmy, że firma Awinion z Budzynia, która dwa lata temu składowała tam nielegalnie niebezpieczne odpady, zniknęła. Na tropie jej właścicieli, zwanych „śmieciową mafią”, jest poznańska prokuratura. Na naszych łamach rzecznik urzędu miejskiego Hanna Surma, na pytanie o szacunkową kwotę, która będzie musiała zostać przeznaczona na usunięcie odpadów, mówiła: - Wstępne szacunki oscylują na poziomie ok. 5 tys. ton odpadów, co oznacza wydatkowanie co najmniej 5 mln zł z budżetu miasta Poznania.

Już wtedy było też wiadomo, że środki na utylizację odpadów zostaną wyłożone przez miasto z rezerwy budżetowej. Dziś to, co było wiadome pod koniec kwietnia, okazuje się wciąż być pod znakiem zapytania. Wydział ochrony środowiska wciąż prowadzi działania w celu określania wartości szacunkowej przedmiotu zamówienia zgodnie z zasadami ustawy Prawo zamówień publicznych.

„Obecnie trwa realizacja umowy, której celem jest określenie przedmiotu zamówienia, czyli ilości odpadów wraz z wyceną szacunkową zadania pn.: „Likwidacja zagrożenia dla środowiska poprzez usunięcie odpadów, w tym także niebezpiecznych zgromadzonych w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym (w magazynie na terenie nieruchomości przy ul. Św. Michała 100 w Poznaniu)” - czytamy w oficjalnym komunikacie urzędu miasta, przesłanym jako odpowiedź na nasze pytania o to kiedy rusza przetarg na wyłonienie firmy, która zajmie się utylizacją nielegalnego składowiska.
W ramach tej umowy 30 maja urzędnicy przeprowadzili oględziny magazynu przy ul. św. Michała. - Termin realizacji powyższej umowy upływa z końcem czerwca. W związku z powyższym po 30 czerwca wydział ochrony środowiska będzie posiadał informacje o poziomie kosztów, które musi zabezpieczyć w budżecie miasta Poznania na wykonanie zastępcze - usunięcie odpadów z magazynu - tłumaczy Hanna Surma.

Kiedy więc zostanie ogłoszony przetarg i wyłoniony wykonawca, który zutylizuje niebezpieczne składowisko przy ul. św. Michała? Nie wiadomo.

Podobnie sytuacja ma się w podpoznańskim Janikowie w gminie Swarzędz, gdzie także po interwencji „Głosu Wielkopolskiego” służby zainteresowały się nielegalnym składowiskiem pozostawionym przez firmę Awinion z Budzynia. O sprawie pisaliśmy w październiku 2015 roku. Magazyn w Janikowie jest jednak dużo mniejszy niż ten przy ul. św. Michała.

- W tej sprawie wciąż toczy się postępowanie. Wydaliśmy decyzję nakazującą usunięcie tych odpadów właścicielowi terenu, na którym nielegalne składowisko się znajduje. Ma to zrobić w najbliższym czasie - mówi Grzegorz Taterka, zastępca burmistrza gminy Swarzędz.

Przyśpieszenie procedur, związanych z usunięciem nielegalnych magazynów, zdaniem urzędników, może nastąpić w sytuacji poważnej awarii wymagającej natychmiastowego usunięcia odpadów. Wtedy podjęte zostaną działania w trybie przepisów ustawy o zarządzaniu kryzysowym.