Poznań wydaje Juliana Kornhausera

Najpierw ukazał się opracowany przez Michała Larka wybór wierszy „Tylko błędy są żywe”, a potem „Wiersze zebrane” w opracowaniu Jakuba Kornhausera i Adriana Glenia oraz zawierająca zbiór esejów i szkiców o nim książka „Rzeczy do nazwania” również w ich opracowaniu. Pretekstem do wydania dwóch ostatnich tytułów była przypadająca w ubiegłym roku 70. rocznica urodzin tego poety, krytyka i tłumacza.

- „Wiersze zebrane” zawierają wszystkie wiersze napisane przez mojego ojca w ciągu kilkudziesięciu lat twórczości. Począwszy od końca lat 60. po czasy dzisiejsze, choć aktualnie ojciec ze względów zdrowotnych nie pisze. To wiersze zebrane w tomikach jak i te, które były rozproszone po czasopismach, te które wydobyliśmy z jakichś skarbczyków domowych i dziwnych, wiklinowych koszy. Bo nagle okazało się, że są tam wiersze, które warto by zaprezentować szerszej publiczności. Mama podzieliła się wierszem napisanym dla niej przez tatę w latach 70 z jakiejś milej okazji. Druga książka opisuje fenomen Juliana Kornhausera jako krytyka. To około 90 szkiców i esejów napisanych przez przyjaciół, krytyków literackich, poetów, prozaików i miłośników literatury. Miało być 70 esejów każdy o jednym wierszu , ale te nasze rachuby okazały się nikłe. Jedni chcieli pisać o kilku wierszach, inni o tomikach, jeszcze inni o Julianie Kornhauserze jako Julianie Kornhauserze. Tematów zrobiło się więcej i powstał wielowątkowy portret mojego ojca. Owszem jego „Wiersze zebrane” podobnie jak innych twórców „Nowej Fali” miało wydać krakowskie wydawnictwo „a 5”, ale pomysł zawiesił się w próżni. Po dyskusjach uznaliśmy, aby wydać to tutaj w Poznaniu. Bardzo cenimy to wydawnictwo. To najważniejsze wydawnictwo publikujące poezję i rzeczy około poetyckie. Więc nie było momentu zawahania. „a 5” jest bardzo dobre, ale elitarne, a to wydawnictwo jest otwarte - mówi Jakub Kornhauser dodając, że w planach jest wydanie także w Poznaniu prozy jego ojca.