Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Złodziejki mogły okraść kilkadziesiąt osób

SAGA
Dwie złodziejki, które korzystały z metody "na licznik" wpadły w Poznaniu.

85-letnia poznanianka już dawno umówiła się z mieszkającą piętro wyżej wnuczką, że w razie problemów będzie mocno uderzać w kaloryfer, a wtedy wnuczka zejdzie do niej. Tak stało się w miniony piątek.

CZYTAJ TEŻ;
Zatrzymano mężczyznę, który oszukiwał "na wnuczka"
Gang wnuczków w rękach policji
[a]https://gloswielkopolski.pl/poznan-grasuje-falszywy-wnuczek/ar/371555;Grasuje fałszywy wnuczek[a/]

Do starszej pani zapukały dwie kobiety, które twierdziły, że chcą sprawdzić licznik wody. Zachowywały się dziwnie, więc kobieta w umówiony sposób wezwała wnuczkę. Złodziejki uciekły, ale niedaleko - złapali je policjanci. Okazało się, że kradzieżami mieszkaniowymi trudniły się od dawna. Mogą mieć na koncie kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt przestępstw nie tylko w Wielkopolsce, ale i województwie zachodniopomorskim.

Na poznańskim Grunwaldzie sporo było w ostatnim czasie kradzieży dokonywanych metodą "na licznik". Złodzieje (czasami były to dwie kobiety, czasami kobiety z mężczyzną) sprawdzali na listach lokatorów imiona mieszkańców.

Odwiedzali Genowefy, Stefanie - osoby, których imiona sugerowały, że mogą być w podeszłym wieku. Wchodziły do mieszkań tłumacząc, że mają sprawdzić liczniki na wodę. Jedna z nich przez cały czas była ze starszymi osobami - prosiła o odkręcenie wody, sprawdzenie rur pod zlewozmywakiem itp., pozostali nieproszeni goście w tym czasie plądrowali mieszkanie.

Kryminalni z poznańskiego Grunwaldu:
- Sprawa nie była prosta.Mieliśmy tylko szczątkowe informacje dotyczące wyglądu złodziejek, fragmenty rejestracji auta, którym kobiety były podwożone. Szukaliśmy podejrzanych, a przestępstwa się powtarzały. Jednej osobie zginęło tysiąc złotych z torebki pozostawionej w pokoju, innej 750 złotych, które miała w kosmetyczce w szufladzie, raz zniknęła biżuteria warta 6 tysięcy złotych.

Kryminalni wytypowali podejrzanych, ale starsze panie nie rozpoznały ich na pokazywanych zdjęciach. Przełom nastąpił w miniony piątek, gdy złodziejki pojawiły się w okolicach ulicy Szamotulskiej. 85-latka wezwała wnuczkę, złodziejki uciekły. Starsza pani i jej wnuczka natychmiast jednak wezwały policję. Odpowiedni komunikat patrole usłyszały w radiostacjach. Jeden z nich zatrzymał podejrzane.

Kobiety na Szamotulskiej nie popełniły przestępstwa, próbowały "tylko" okraść 85-latkę. Do komisariatu przywieziono więc szybko inne pokrzywdzone.

- To one - bez chwili wahania orzekło kilka starszych pań, którym pokazano podejrzane: kobiety narodowości romskiej z okolic Szczecina, które starały się nie wyróżniać z tłumu - miały pofarbowane włosy, były modnie ubrane.

W niedzielę sąd aresztował obie kobiety. Pozwoli to policjantom na przeanalizowanie wszystkich kradzieży mieszkaniowych, do których doszło w minionych tygodniach w Poznaniu. - Liczymy, że do jednostki przy Rycerskiej zgłoszą się także inne starsze osoby, okradzione metodą "na licznik", które do tej pory nie odkryły kradzieży - funkcjonariusze nie ukrywają, że zwykle w podobnych przypadkach okradzione osoby zgłaszają się do nich dopiero po kilku dniach, gdy odkryją brak cennych rzeczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski