Połączone siły Grunwaldu, Sobieskiego Poznań i Ceramika Krotoszyn okazały się słabsze od ekipy Wrestling Piotrków. Małym usprawiedliwieniem dla gospodarzy może być fakt, że w pierwszym meczu KLZ w ich składzie zabrakło największej gwiazdy ligi, brązowej medalistki ostatnich igrzysk, Moniki Michalik. Barwy gości reprezentowały natomiast dwie solidne Bułgarki.
Pomysłodawcą Krajowej Ligi Zapaśniczej jest Damian Fedorowicz. Były zawodnik i młody energiczny działacz zaangażował własne środki finansowe i pozyskuje sponsorów. KLZ to siódma w krajowym sporcie spółka, która uzyskała stosowną licencję z ministerstwa sportu i turystyki na organizację ligi zawodowej. Projekt rozgrywek, zaakceptowały PZZ i światowa federacja. – Specjalnie dla ligi związek przyjął nowy regulamin zmiany barw – podkreślił Andrzej Głaz, sekretarz generalny zapaśniczej centrali.
Chodzi o to, by w klubach uczestniczących w rozgrywkach mogli brać udział najlepsi polscy zawodnicy, a także światowe gwiazdy. Wrestling w wydaniu ligowym cieszy ogromną popularnością w Niemczech i USA. Prezes Fedorowicz wierzy, że podobnie będzie w Polsce.
– Nie byłoby tego pomysłu, gdyby nie moja miłość do zapasów i gdyby nie pragnienia środowiska. Już przed startem ligi spotkałem się bowiem z entuzjastycznymi opiniami. Otoczka ligi jest ważna, ale najważniejsza jest promocja zapasów – podkreślił Fedorowicz.
Podobną opinię wyraził nowy prezes Polskiego Związku Zapaśniczego, Grzegorz Brudziński.
– Jest to liga profesjonalna, w dodatku rozgrywana w trzech stylach. Mamy już dużo pozytywnych sygnałów na jej temat z Europy. Jestem przekonany, że kibice będą mieli się czym emocjonować, a młodzież od kogo uczyć. Warto podkreślić, że w USA zapasy są podstawowym sportem w szkole. Nie tylko uczą uniwersalności, ale też pozwalają unikać kontuzji – mówił Brudziński.
Według niego pierwsze modyfikacje będzie można wprowadzić dopiero w marcu. – Wtedy podsumujemy pierwszy sezon rozgrywek i zastanowimy się czy wprowadzać jakieś zmiany. W Niemczech liga jest zdominowana przez obcokrajowców. Nam taki scenariusz na razie nie grozi, bo mamy wprowadzony limit, więc na pewno nie zamkniemy młodzieży drogi do wielkich zapasów – dodał Brudziński.
Dla niektórych Krajowa Liga Zapaśnicza może być w przyszłości nawet konkurencją dla MMA. – To są dwa niezależne twory. MMA ma swoich fanów i znanych wojowników, a zapasy mają piękną tradycję i atut w postaci uczestnictwa w rodzinie olimpijskiej. Stania na podium igrzysk nie doświadczy żaden zawodnik MMA – przekonywał Andrzej Supron, były wicemistrz olimpijski.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?