Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Grobelny nie lubi kotów? Fundacje nie otrzymały obiecanych pieniędzy

ADA
Fundacje nie dostały obiecanych pieniędzy na sterylizację bezdomnych kotów.
Fundacje nie dostały obiecanych pieniędzy na sterylizację bezdomnych kotów.
100 tys. zł – tyle pieniędzy poznańska Rada Miasta postanowiła przeznaczyć w tym roku na sterylizację bezdomnych kotek. To niezbędna i minimalna kwota, która miała pozwolić na ograniczenie rozrodu bezdomnych zwierząt. Tymczasem fundacje, które zajmują się sterylizacjami, do dziś pieniędzy nie otrzymały. Prezydent nie wykonał bowiem uchwały Rady Miasta.

– Pieniądze mieliśmy otrzymać 21 maja. Potem zaległa cisza. Teraz słyszymy, że znajdą się w lipcu. Jesteśmy już mocno zniecierpliwieni – mówi Grażyna Mizera z Fundacji Animalia.

A czas nagli. Minęła już bowiem połowa roku. A żeby wydane pieniądze przyniosły pożądany efekt, czyli zmniejszenie rozrodu bezdomnych kotów, zabiegi powinny być przeprowadzane planowo – przede wszystkim w dwóch pierwszych kwartałach.
– W zeszłym roku mieliśmy do czynienia z identyczną sytuacją. Rada Miasta przegłosowała uchwałę w tej sprawie, a prezydent, który jako jedyny ma możliwość dokonywania zmian w budżecie w ciągu roku, nie wprowadził jej do niego – mówi Tomasz Lewandowski, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej RM.

Fundacje frustrują też kwoty, które miasto przeznacza na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami.
– Prezydent pierwotnie przyznał na kastracje i sterylizacje 55 tysięcy złotych. Dopiero po nowelizacji Rady Miasta, kwota wzrosła do 100 tysięcy złotych. Tymczasem w Łodzi na ten sam cel wydaje się 150 tys. zł – mówi Grażyna Mizera.

Jeszcze gorzej wygląda sprawa dokarmiania zwierząt. W tym roku na ten cel miasto przeznaczyło 7 tys. zł.
– W przeliczeniu na kota możemy za to kupić kilogram karmy rocznie. To tyle co nic – denerwuje się Mizera.

Tymczasem miasto o fundacje dbać powinno, bo odciążają one miejski budżet.
– Miastu współpraca z fundacjami się opłaca, bo pieniądze z budżetu idą tylko na zabiegi sterylizacji. Koszt całej reszty – dowozu do gabinetu, karmienia, domu tymczasowego, żwirku czy kroplówek pokrywają fundacje z pieniędzy z „jednego procenta” – wyjaśnia Tomasz Lewandowski.

Kolejna wyznaczona data, kiedy fundacje mają otrzymać pieniądze, to 10 lipca. Prezydent zapewnił bowiem radnych, że dzień wcześniej wpisze przyjętą przez Radę Miasta uchwałę do budżetu.
– Ruch jest po stronie prezydenta. Nie wyobrażam sobie, że mógłby próbować znów ominąć temat i tym samym zignorować nie tylko Radę, ale także współpracujące z miastem fundacje i same zwierzęta – podsumowuje Tomasz Lewandowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski