„Wiem, że choroba pojawiła się po to, żeby pokazać, że będę pierwszym człowiekiem na świecie, który zostanie wyleczony. I jak będę zdrowy, mam założyć fundację, która będzie leczyć pozostałych pacjentów z tą chorobą. Wiem, że to jest mój cel. Potrzebuję tylko Waszej pomocy, aby go zrealizować. Dobro zawsze wraca z nawiązką. Obiecałem córce, że zabiorę ją na koncert Metallici” - to słowa chorego Michała, syna prof. Jacka Łuczaka, założyciela Hospicjum Palium i zarazem początek jego apelu o pomoc.
Grający w zespole muzycznym i prowadzący własną firmę Michał, syn profesora, a sam także troskliwy ojciec, niebawem skończy 30 lat. Dwa lata temu zdiagnozowano u niego stwardnienie zanikowe boczne - agresywną, szybko postępującą i śmiertelną chorobę neuronów ruchowych, która prowadzi do paraliżu.
Zaczęło się od niedowładu prawej nogi, a dziś Michał nie może wstać, cierpi z powodu skurczu wszystkich mięśni. Przebywa w Hospicjum Palium - miejscu stworzonym przez ojca, w którym nie raz bywał jako gość. Opiekują się nim znani mu dobrze lekarze, pielęgniarki, wolontariusze.
Rehabilitacja jest bardzo bolesna i kosztowna. Miesięcznie pochłania 15 tysięcy zł. Pieniądze poszły już na wielotygodniową antybiotykoterapię oraz zabieg komórkami macierzystymi. Pozostała jeszcze jedna nadzieja - podanie komórek embrionalnych do rdzenia. Operacja jest jednak bardzo droga, przeprowadza się ją w Chinach.
Dlatego rodzina na czele z prof. Łuczakiem apeluje o pomoc. Na leczenie potrzebne jest blisko 120 tys. zł. Do tej pory, dzięki fundacji SiePomaga, zebrano 51,8 tys. zł. Więcej informacji o wsparciu dla Michała można znaleźć na stronie fundacji: www.siepomaga.pl/wygram-z-sla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?