Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chłopak miał kłopoty w szkole, że był prześladowany przez kolegów. Dlatego unikał szkoły. Wagarował.
W dzień zaginięcia (poniedziałek) rodzice odbyli z nim dyscyplinującą rozmowę w sprawie szkoły. Chodziło właśnie o nieobecności. Nie wiadomo, czy mieli świadomość tego, co było ich prawdziwą przyczyną. Chłopak miał pójść do swojego pokoju i przemyśleć, to, co mu powiedzieli.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wznowiono poszukiwania 15-latka z Puszczykowa
Najprawdopodobniej nie wytrzymał presji. Uciekł. To ojciec znalazł jego ślady prowadzące do pobliskiego lasu. W pewnym momencie ślad się jednak urywał. Było to około godziny 21.30.
Nocne poszukiwania chłopca prowadzone przez policję niewiele dały. Dopiero nad ranem, kiedy w akcję włączono strażaków i ich kamerę termowizyjną, znaleziono ciało. Leżało 100 metrów od miejsca, w którym ojciec natrafił na ostatni ślad syna.
Zaciśnięta reklamówka na głowie może wskazywać na samobójstwo chłopaka. Na jego ciele nie było żadnych innych widocznych obrażeń. Przyczyna śmierci będzie jednak znana dopiero po sekcji zwłok, która ma być przeprowadzona w czwartek.
Policja i prokuratura odmawiają na razie udzielania oficjalnych informacji na temat tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?