Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przestań gapić się w telewizor i zdejmij dres - o uczczenie niedzieli apelują duchowni

Karolina Koziolek
ks. Paweł Pacholak
ks. Paweł Pacholak www.teologia.amu.edu.pl
Rodziny są sobą znudzone i wolą patrzeć w telewizor albo iść do galerii handlowej - mówi ks. Paweł Pacholak, poznański duszpasterz rodzin w rozmowie z Karoliną Koziolek. Episkopat w niedzielnym liście do rodzin apeluje o odświętny strój w niedzielę i godne uczczenie tego dnia. Czy taki apel ma szansę powodzenia w dzisiejszych czasach?

W niedzielnym liście episkopatu do rodzin biskupi podkreślają, że chrześcijanin nie powinien spędzać niedzieli w dresie przed telewizorem.
ks. Paweł Pacholak: Tak, bo niedziela nie jest cywilnym dniem wolnym. Jest pamiątką zmartwychwstania. Z założenia jest robieniem miejsca na duchowe spotkanie z Bogiem, a kwestia wolnego od pracy jest wtórna wobec tego faktu. Dla chrześcijaństwa od samego początku otwarcie na Boga obejmowało także jego życie w relacjach. Dlatego też niedziela jest czasem na spotkanie w rodzinie. Należy ją przeżyć uroczyście.

Biskupi chcieliby, żeby współczesna rodzina była jak ta Benedykta XVI. Świętowanie zaczynała od sobotniego popołudnia czytaniem Pisma Św. Potem w niedzielę msza, wspólny świąteczny obiad, śpiewy, wypoczynek na łonie przyrody... Idylliczna wizja.
ks. Paweł Pacholak: Trzeba pamiętać, że wzorce są po to, aby pokazywały pewien kierunek, a nie po to, by je powielać jeden do jednego. Wiadomo, że jak ktoś mieszka w centrum miasta, to nie będzie w każdą niedzielę wypoczywał na łonie przyrody. Nie chodzi o kopiowanie, ale o inspirację.

Rodzina dziś nudzi się ze sobą. Patrzy na tv, bo nie chce patrzeć na siebie

Czy sugestie episkopatu dotyczące specjalnego stroju w niedzielę, uroczystego obiadu, braku pośpiechu nie wydają się nierealne?
ks. Paweł Pacholak: Ale co to znaczy nierealne? Że nie można się porządnie ubrać tego dnia? Jeśli chodzi o brak pośpiechu, to oczywiście jest to określenie względne. To sformułowanie zwraca po prostu uwagę na to, by szukać przestrzeni do spotkania.

Jako największe chyba zło Kościół przedstawia spędzanie niedzieli na zakupach.
ks. Paweł Pacholak: Bo taki sposób spędzania czasu nie jest dla rodziny budujący. Po co spędzać wolny czas w sposób czysto konsumpcyjny? Tak naprawdę chodzi jednak o problem rozwarstwienia relacji rodzinnych. Ludzie nie potrafią ze sobą być. Nudzą się i szukają odskoczni, czegoś, co zajmie im czas bez konieczności patrzenia na siebie. W rezultacie idą do sklepu lub wybierają telewizję.

Ale jak wyobrazić sobie współczesną rodzinę bez telewizora i internetu?
ks. Paweł Pacholak: Chodzi o pewne ograniczenie w korzystaniu z tych mediów, szczególnie w niedzielę. To logiczne. Jeśli człowiek siada przed komputerem, to zabiera czas, który mógłby wykorzystać na spotkanie twarzą w twarz z innym człowiekiem. Oczywiście nie chodzi o sytuację, kiedy ktoś ma rodzinę w Londynie i spędza dwie godziny na rozmowie przed komputerem.

Być może najtrudniej sobie wyobrazić w rodzinach wspólne czytanie książek religijnych po niedzielnym obiedzie. A to również radzą biskupi.
ks. Paweł Pacholak: Tu chodzi głównie o młode rodziny z dziećmi. Dlaczego to takie trudne do wyobrażenia? Kiedy zorganizowano akcję pod hasłem "czytamy dzieciom", wszyscy mówili o jej słuszności. A kiedy mówimy o literaturze religijnej, pomysł miałby już być niesłuszny? Myślę, że taka wizja jest do zrealizowania, przynajmniej w niektórych rodzinach.

Rozmawiała: Karolina Koziolek

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski