Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy husky przy krajowej "11". Społecznicy podejrzewają, że ktoś pozbył się pseudohodowli

Bożena Wolska
Bożena Wolska
W czwartek, 5 października poszukiwania psów są kontynuowane.
W czwartek, 5 października poszukiwania psów są kontynuowane. chodziez.naszemiasto.pl
Przy drodze krajowej nr 11, w okolicach Sokołowa Budzyńskiego, społecznicy wyłapują porzucone w pobliskich lasach psy husky. Podejrzewają, że ktoś pozbył się pseudohodowli.

Od kilku dni w lesie pod Sokołowem Budzyńskim grupa osób prowadzi akcję wyłapywania porzuconych tam psów rasy husky.

- Według mnie właściciel jakiejś pseudohodowli pozbywa się psów. Wiemy, że także pod Wągrowcem kilka sztuk wyłapano, a podobno pojawiły się nowe pod Nietuszkowem - mówi Janusz Prech, mieszkaniec Sokołowa Budzyńskiego, który zaangażował się w akcję zabezpieczania psów. - Myślę, że w lasach zostały porzucone jakiś czas temu, są zapchlone, zakleszczone i bardzo głodne.

W akcję zaangażowała się spora grupa aktywistów, znajomych, strażaków. Spod Sokołowa w środę, 4 października zostały odłowione trzy psy - suka i dwa szczeniaki. Sześć pozostaje w lasach.

Jakiego wsparcia potrzebuje grupa?

Janusz Prech zapewnia, że więcej osób do poszukiwania już nie potrzeba. Przydałaby się żywołapka, taka jaką na swoim wyposażeniu mają strażnicy miejscy albo stowarzyszenia opieki nad zwierzętami.

Potrzebne są także pieniądze na opłacenia weterynarzy i zakup karmy. Założona została zbiórka - kwotę ustalono na 5 tysięcy złotych. Można ją wesprzeć TUTAJ.

Kolejny dzień akcji

W czwartek, 5 października poszukiwania psów będą kontynuowane.

- Ja będę tak długo w lesie aż odłowię wszystkie husky, bo one w lesie zginą. Wtedy weźmiemy się za poszukiwania tego pseudohodowcy. I wiem, że go znajdziemy

- mówi Janusz Prech.

Dodaje także, że wiele uwag krytycznych ma pod adresem tych, którzy w takich sytuacjach powinny pomóc, a nie pomagają.

- Tak naprawdę w takich sytuacjach człowiek zostaje sam, nie wie gdzie i do kogo ma się zwrócić

- mówi.

Policja chodzieska zna sprawę, otrzymywała zgłoszenia o biegających psach po drodze krajowej nr 11. Dzielnicowi mają rozeznać sytuację i spróbować ustalić właściciela.

- Jest to bardzo wczesny etap sprawy

- mówi rzecznik prasowy KPP Chodzież asp. Karolina Smardz-Dymek.

Burmistrz Budzynia Marcin Sokołowski wyjaśnia, że skontaktował się z Nadleśniczym Podanina, który wskaże uprawnionego myśliwego do użycia palmera i wraz z weterynarzem udadza się do lasu, gdzie spróbują psy uśpić i odłowić.

- Grupa społeczników zapewniła, że ona sama zabezpieczy psy i zajmą się ich przyszłością

- dodaje burmistrz Marcin Sokołowski.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: chodziez.naszemiasto.pl

Te pieski z poznańskiego schroniska poszukują domu od kilku lat! Nie tracą jednak nadziei, że w końcu znajdą nowy dom! Więcej psiaków do adopcji --->

Te psy od kilku lat nie mogą znaleźć nowego właściciela! Oto...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Psy husky przy krajowej "11". Społecznicy podejrzewają, że ktoś pozbył się pseudohodowli - Chodzież Nasze Miasto

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski