Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pustostan działaczy PO: Urząd Miasta opublikuje wyniki audytu

Łukasz Cieśla
Prezydent Jacek Jaśkowiak upubliczni wyniki audytu, który dotyczy pustostanu nabywanego przez jego partyjnych kolegów: Tadeusza Czyżyka i Filipa Kaczmarka. - Trwa anonimizacja danych osobowych, które pojawiają się w audycie. Zostanie on opublikowany we wtorek wraz z komentarzem prezydenta - mówi jego rzecznik Hanna Surma.

Tadeusz Czyżyk to pracownik poznańskiej mieszkaniówki. Od 1986 roku wynajmował od miasta 48 metrowe mieszkanie przy ul. Towarowej. Kilka lat temu zapragnął jednak przeprowadzić się do dużego pustostanu przy ul. Krasińskiego. 137 metrowy lokal najpierw wynajął, a potem wykupił z prawie 90 proc. bonifikatą. W pustostanie, jak ustaliliśmy, zameldował się, jednak nigdy nie zamieszkał.

Bo po wyprowadzce z Towarowej wprowadził się do nowego mieszkania w bloku, które kupił Filip Kaczmarek, jego znajomy i ówczesny szef poznańskiej PO. Gdy Czyżyk wykupił potem pustostan, w drodze zamiany oddał go Kaczmarkowi.

Zobacz też: Miasto "za grosze" sprzedaje olbrzymi pustostan. Przejmuje go szef PO

W sobotę ujawniliśmy ustalenia Biura Audytu Wewnętrznego i Kontroli Urzędu Miasta, któremu prezydent Jaśkowiak zlecił wyjaśnienie sprawy. Z audytu wynika, że Tadeusz Czyżyk nie powinien mieć możliwości nabycia aż tak dużego lokalu. Bo nie spełniał wymogów „normatywnych i dochodowych”. Audytorzy zakwestionowali także jego prawo do tak dużej bonifikaty. Zwrócili również uwagę, że lokal nie był wystawiony na przetarg: na wynajem lub na sprzedaż.

Z kontroli wynika ponadto, że Ewa Bartosik, wysoka rangą urzędniczka z ZKZL, mogła działać wbrew interesowi mieszkańców Poznania. Bo nie sprawdziła czy lokal np. nie jest potrzebny rodzinie znacznie mniej zamożnej. Kolejne zastrzeżenie dotyczy tego, że Tadeusz Czyżyk, chcąc nabyć pustostan, musiał spłacić zadłużenie dwóch innych rodzin z zupełnie innych lokali. Zdaniem audytorów, może to zostać odebrane za działanie niedopuszczalne. Bo nie powinno się uzależniać wydania jakiejś decyzji, od spełnienia innego obowiązku, w tym przypadku spłaty zadłużenia obcych osób.
Z drugiej strony w audycie pojawia się stwierdzenie, że Tadeusz Czyżyk być może powinien oddać miastu 13 tys. zł. Ta kwota wynika z wyliczeń dotyczących udzielonej bonifikaty, jaką od miasta dostał T. Czyżyk oraz z jego późniejszych rozliczeń z Filipem Kaczmarkiem.

Zakończony audyt został zainicjowany również wskutek wniosku Marka Sternalskiego, szefa klubu radnych PO w Radzie Miasta.

Już po naszych pierwszych artykułach mówił, że sprawę trzeba wyjaśnić.

- Po upublicznieniu audytu, oczywiście się z nim zapoznam - zapowiada Marek Sternalski. - Oczekuję od prezydenta Jaśkowiaka jednoznacznego stanowiska: czy doszło do złamania prawo, do jego naruszenia, czy może nie doszło do żadnych nieprawidłowości. Liczę na konkretne odpowiedzi. Nie chciałbym, żeby ta sprawa się rozmyła - dodaje radny.

Zobacz też: Pustostan działaczy PO: Znamy wyniki audytu!
Zdaniem Sternalskiego, który czytał naszą wcześniejszą publikację o wynikach audytu, na pewno trzeba uszczelnić przepisy dotyczące udzielenia bonifikat, zamian oraz sprzedaży lokali komunalnych. O sprawach personalnych nie chciał się wypowiadać przed przeczytaniem audytu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski