Sesja Rady Osiedla Krzyżowniki-Smochowice odbyła się w sobotę w Urzędzie Miasta. Okazja ku temu była wyjątkowa, a i miejsce oraz data nieprzypadkowe. – 25 lat temu, 19 listopada została powołana Rada Osiedla Smochowice. Po pięciu latach dołączyły do niej Krzyżowniki – mówi Stanisław Tamm, sekretarz miasta. – To była pierwsza rada osiedla w Poznaniu.
I dodajmy, że jedna z pierwszych w kraju. Wojciech Kręglewski, wspominając tamte czasy, mówi, że motorem powstawania samorządów pomocniczych była konieczność wykorzystania ludzi z Komitetów Obywatelskich oraz potrzeby, jakie były na osiedlach – głównie brak infrastruktury.
– Wtedy na osiedlu nie było nic – twierdzi Eugeniusz Gąsiorek, radny osiedla Krzyżowniki-Smochowice od momentu jego powstania (z wyjątkiem jednej kadencji). – Nie mieliśmy kanalizacji, nieliczni mieli wodę, na całe osiedle był jeden telefon. Wokół działały gospodarstwa rolne. Było, jak na wsi.
Andrzej Dłutkowski, który trafił do rady właśnie z Komitetu Obywatelskiego podkreśla, że powstała wtedy grupa, która miała wspólny cel i potrafiła zmobilizować mieszkańców do współpracy. – To jest kuźnia poznańskiej samorządności lokalnej. To tutaj powstawały pierwsze stowarzyszenia, które z udziałem mieszkańców budowały infrastrukturę – mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta.
– Dawniej trzeba było więcej robić w czynie społecznym. Chodzić, prosić ludzi o pieniądze – przyznaje E. Gąsiorek. – Teraz jest lżej, mamy więcej pieniędzy. Na całym osiedlu jest kanalizacja, powstało dużo dróg, chodników. Inwestycje wodociągowe zostały skończone.
W 1998 r. z Grunwaldu na Smochowice przeprowadził się Maciej Wudarski, zastępca prezydenta. – To była nasza ziemia obiecana. Spełniliśmy marzenie, zamieszkaliśmy pod lasem – mówi M. Wudarski. – Okolica jest fajna, mamy fantastycznych sąsiadów, jest komunikacja publiczna, ścieżki rowerowe. Wszystko co potrzeba.
Radna Hanna Górzna-Kamińska, która na Smochowicach mieszka od 9 lat, przyznaje, że zmian na lepsze jest wiele. Przypomina, ż e w pobliżu jest wiele terenów rekreacyjnych – Strzeszynek, jezioro Kierskie.
– Są i problemy. Jesteśmy osiedlem tranzytowym dla mieszkańców Suchego Lasu, choć mamy strefę Tempo 30 – twierdzi Przemysław Polcyn, przewodniczący rady osiedla. – Nie ma też miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby się spotkać. Rada osiedla udostępnia pomieszczenia, które wynajmuje od filii Biblioteki Raczyńskich.
Dumą osiedla jest m.in. wybudowany w 2007 r. obiekt sportowy przy Braniewskiej – dwa boiska i dwa korty. – Ta rada wiele robi dla swoich mieszkańców, pokazuje, jak należy działać. Myślę, że może być przykładem dla innych – mówi Przemysław Markowski, zastępca dyrektora Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych Miasta.
Sobotnie spotkanie było też okazją do wspomnień. – Gdy myślę o tej radzie, to myślę o Alojzym Szelejewski – podkreśla G. Ganowicz. A Wojciech Kręglewski dodaje: – Alojzy zostawił swój ślad na ziemi.
A. Szelejewski, który zmarł w 2015 r., przez 30 lat był działaczem społecznym, jednym z inicjatorów utworzenia Rady Osiedla Krzyżowniki-Smochowice, której radnym był od początku jej istnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?