Jak wyjaśnia Tomasz Łubiński, wicestarosta poznański, przebudowa kilkusetmetrowego odcinka drogi była niezbędna, ponieważ kierowcy nie przestrzegali ograniczenia prędkości. Niestety niektórzy z nich tracili panowanie nad kierownicą i dachowali, lądując na poboczu.
- Ponieważ taka jazda powoduje też zagrożenie dla osób jadących prawidłowo w przeciwnym kierunku postanowiliśmy rozdzielić jezdnię w niebezpiecznym miejscu – tłumaczy Tomasz Łubiński. Wyjaśnia on również, że roboty powinny być wykonywane od godz. 7 do 17. Tak zapisano w umowie z wykonawcą.
Korki, o których wspominają kierowcy tworzyły się głównie w dniu rozpoczęcia remontu ulicy Gdyńskiej w Poznaniu. Część kierujących podążających do Poznania z Murowanej Gośliny postanowiła jechać przez Radojewo.
Niestety kierowcy będą najprawdopodobniej znów stali w korkach, bo w sobotę, 5 września, w godzinach od 7 do 20 drogowcy ponownie zamkną wschodnią nitkę drogi Poznań - Biedrusko, czyli jednokierunkową jezdnię będącą wylotem w kierunku Biedruska. Ruch będzie się odbywał wahadłowo nitką zachodnią. W tym czasie drogowcy będą układać na jezdni ostatnią warstwę nawierzchni.
Po godzinie 20 wschodnia nitka zostanie oddana do ruchu, ale z ograniczeniem prędkości.
Do tej pory drogowcy wyprofilowali jezdnię oraz ułożyli krawężniki wyspy rozdzielającej jezdnie. Na wyspie rozdzielającej jezdnie trzeba jeszcze zamontować bariery sprężyste. Przebudowa potrwa do piątku, 18 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?