Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ręce precz od parków narodowych?

Monika Kaczyńska
Organizacje przyrodnicze i naukowcy chcą, by samorządy straciły prawo veta, gdy chodzi o tworzenie lub zmianę granic parków narodowych. Zbierają podpisy popierające obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, który stworzyły. Samorządy zapowiadają, że nie oddadzą łatwo swoich kompetencji w tej materii.

- Dziedzictwo przyrodnicze należy do wszystkich - podkreśla dr Andrzej Kepel z PTOP"Salamandra", które wraz z innymi organizacjami zabiega o zmianę prawa. - Samorządowe liberum veto sprawia, że faktycznie o powołaniu, a częściej nie- powołaniu parku narodowego decyduje niewielka grupa osób, reprezentująca jedynie okolicznych mieszkańców. To skutecznie blokuje powstawanie nowych parków i rozszerzanie już istniejących. Walory przyrodnicze o znaczeniu krajowym czy wręcz globalnym ulegają degradacji. Tracimy je bezpowrotnie.

Obecnie parki narodowe zajmują zaledwie 1 proc. obszaru Polski. Od dziesięciu lat nie powstał żaden nowy park narodowy, choć terenów, które powinny być w ten sposób chronione, nie brakuje. Opór samorządów sprawia, że niszczeją cenne miejsca na Mazurach, w okolicach Arłamowa.

Do parku narodowego nadal nie włączono polskiej części Puszczy Białowieskiej. Po polskiej stronie nie powstał też Park Naododrzański w zachodniopomorskim, choć niemiecka część tego samego kompleksu jest chroniona od lat.

Na terenie Wielkopolski są obecnie dwa parki narodowe - Wielkopolski Park Narodowy, leżący na terenie gmin Stęszew, Mosina, Puszczykowo, Komorniki, Dopiewo, a także część Parku Narodowego Ujście Warty. Ich powiększenie nie jest na razie planowane. Tym niemniej pomysł, by konieczność uzgadnianiatakich planów zastąpić jedynie konsultacjami nie budzi entuzjazmuokolicznych samorządów. W praktyce bowiem, gdyby nie doszło do konsensusu Ministerstwo Środowiska mogłoby decyzję o powołaniu parku narzucić. - Oznaczałoby to oddanie przez nas części kompetencji  - mówi Zofia Springer, burmistrz Mosiny, jednocześnie przewodnicząca Stowarzyszenia Gmin Współpracujących z Parkami Narodowymi. - Nie chcielibyśmy z nich rezygnować. Obawialibyśmy się, że będziemy jako samorząd traktowani instrumentalnie.

Dr Kepel zwraca uwagę, że kompetencje samorządów na wszystkich poziomach zostałyby ograniczone de facto bardzo nieznacznie.

- Zmiana w ustawie dotyczyłaby jedynie gruntów, które są własnością Skarbu Państwa - zwraca uwagę. - W odniesieniu do pozostałych, a więc należących na przykład do gmin, nic by się nie zmieniło.

Proponowana nowelizacja ustawy zawiera jeszcze jedną zmianę. Dotyczy ona powoływania i odwoływania dyrektorów parków narodowych. Tak jak dotąd robiłby to minister środowiska, ale musiałby w przypadku obu tych decyzji zasięgać opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody. - Chodzi o to, by decyzje o obsadzie tych stanowisk nie miały charakteru politycznego - wyjaśnia Andrzej Kepel. - W przeszłości zdarzało się też odwoływanie "niewygodnych" dyrektorów parków, którzy na przykład rygorystycznie przestrzegali zasad ochrony przyrody. Ta zmiana utrudniałaby takie praktyki.
By projekt ustawy został rozpatrzony przez Sejm, trzeba zebrać 100 tys. podpisów. Formularz wraz z projektem można znaleźć m.in. na stronie www. salamandra.org.pl .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski