Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renata Przemyk i piosenki z płyty „Ya Hozna” w klubie Blue Note

Marek Zaradniak
Renata Przemyk podczas koncertu w klubie Blue Note przypomni najstarsze i największe przeboje
Renata Przemyk podczas koncertu w klubie Blue Note przypomni najstarsze i największe przeboje Łukasz Gdak
W czwartek piosenki ze swej płyty "Ya Hozna" w klubie Blue Note przypomni Renata Przemyk

Pierwsza płyta Renaty Przemyk „Ya Hozna” ukazała się 27 lat temu. Dziś z perspektywy czasu można powiedzieć, że był to jeden z najciekawszych debiutów płytowych w historii polskiej fonografii, bo piosenek takich jak „Babę zesłał Bóg”, „Tańczę na stole” czy „Kochaj mnie jak wariat” wciąż chcemy słuchać. Kolejna okazja do usłyszenia ich w Poznaniu nadarzy się w czwartek w klubie Blue Note, a ponieważ koncert nosi tytuł „Ya Hozna The Best Of” można się tego wieczoru spodziewać także innych, późniejszych przebojów Renaty Przemyk.

Kiedy trzy lata temu zapytałem Renatę Przemyk o przełomowe momenty w jej karierze powiedziała: „Wiele ich było. Wielu było ludzi, którzy wywarli na mnie wpływ. Miałam szczęście, że mogłam z nimi pracować. Po latach widzę, że to nie były przypadkowe spotkania. Wierzę w przeznaczenie. Bez jednych spotkań nie byłoby przecież następnych. Znajomi namówili mnie na udział w studenckich przeglądach. Już pierwszy z nich, ku mojemu zaskoczeniu, wygrałam i pojechałam do Krakowa na festiwal. Tam gdybym nie spotkała Sławka Wolskiego nie byłoby „Ya Hozny”. Oboje nas fascynował Tom Waits. On śmiał się, że można zrobić damską wersję. Mnie to też kręciło. Gdyby myślał podobnie o dalszych płytach, pewnie byśmy się nie rozstali. To, że spotkałam Ankę Saraniecką, która pisze fantastyczne teksty i ma podobną wizję świata, system wartości i poczucie humoru, to też nie było przypadkowe. Ja z tymi tekstami byłam w stanie się utożsamić. One budowały to, co później określano jako mój styl. Pojawiali się kolejni ludzie. Od płyty do płyty. Przy każdej była przekraczana jakaś bariera. Ja na początku nie byłam zbyt pewna siebie. Brak dyplomu muzycznego i stricte intuicyjne podchodzenie do śpiewania przez niektórych kolegów było traktowane z rezerwą. Przez długie lata odbywało się pokonywanie kolejnych progów wtajemniczenia. Dodajmy, że przez te lata w niesamowity sposób rozwinęła się technologia. Przy każdym projekcie dowiadywałam się o kolejnych nowinkach technologicznych co bardzo ułatwiało sprawę i poszerzało nasze możliwości.”

Renata Przmyk - Ya Hozna - The Best of”#Blue Note (ul. Kościuszki 79)#9 listopada, godz. 20 #bilety: 49-69 zł

[email protected]

FOT. Łukasz gdak

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski