- Szkoda, że tak późno - komentują piesi, których spotkaliśmy w okolicy.
Sytuacja na "starym" przejściu niewiele się jednak zmieniła. Nadal ludzie czekali na zielone światło w strasznym tłoku. Obok nich przepychali się ci, którzy skręcali na przystanek. Nie wszyscy wiedzieli o nowym ułatwieniu.
Czytaj także:
Poznań: Na Roosevelta będzie osobne przejście na przystanek tramwajowy
Na tym przejściu tłoczno było zawsze, ale przed rozpoczęciem przebudowy Kaponiery piesi mogli korzystać również z przejść po drugiej stronie skrzyżowania. Teraz pozostało jedno, a na dodatek zastosowano największy priorytet dla tramwajów (szybszy przejazd składów komunikacji miejskiej odbywa się jednak kosztem kierowców i pieszych). Problem pogłębił się wiosną, gdy w mieście pojawili się również rowerzyści.
- W tym miejscu nie będziemy karać za przechodzenie na czerwonym świetle, gdy nie jadą tramwaje i samochody - oświadczyli w ubiegłym miesiącu policjanci drogówki. I zapowiedzieli, że mają propozycje, których wprowadzenie ułatwi poruszanie się w tej okolicy.
W poniedziałek na ten temat rozmawiali miejscy radni. - Co zrobić żeby było lepiej? Szybciej skończyć budowę! - irytował się przedstawiciel Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, który przekonywał, że obecne rozwiązania są najlepsze na czas budowy. Obiecał jednak, że jak najszybciej rozważone zostaną propozycje usprawnienia ruchu składane przez różne instytucje (m.in. Poznańskiej Masy Krytycznej, dotyczące poprowadzenia ruchu rowerowego jezdnią - rozważane jest bowiem również ograniczenie jazdy rowerami w okolicy). Prezes MPK zapowiedział zdjęcie barierek, co też zostało zrobione. ZDM ma jeszcze oznakować przejście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?