Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozjechał ochroniarzy klubu Heaven w Lesznie i uciekł. Czeka go trzeci proces

Barbara Sadłowska
Adrian K., który trzy lata temu staranował samochodem dwóch ochroniarzy klubu Heaven w Lesznie, będzie miał trzeci proces
Adrian K., który trzy lata temu staranował samochodem dwóch ochroniarzy klubu Heaven w Lesznie, będzie miał trzeci proces Fot. Waldemar Wylegalski/Archiwum
Adrian K., który trzy lata temu staranował samochodem dwóch ochroniarzy klubu Heaven w Lesznie, będzie miał trzeci proces. Poprzednie dwa skończyły się wyrokami skazującymi. Ostatni został jednak również uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Powód? Opinia biegłego, która nie pozwala ustalić zamiaru oskarżonego, który mógł świadomie najechać na ochroniarzy albo było to jedynie skutkiem brawurowej i niebezpiecznej jazdy.

Adrian K. miał niespełna 27 lat, kiedy staranował samochodem dwóch ochroniarzy dyskoteki Heaven w Lesznie i uciekł. Jak się potem okazało, nie miał prawa jazdy, które zabrał mu sąd w Słupcy.

17 stycznia 2009 roku Adrian po szarpaninie opuścił lokal, wyrwał znajomemu kluczyki do samochodu i ruszył przez zaśnieżony parking uszkadzając po drodze inne pojazdy. Jeden z ochroniarzy nie zdążył uskoczyć przed wozem, który najechał wprost na niego. Przetoczył się przez maskę i upadł. Drugi znajdował się za bramą, którą Adrian K. uciekając staranował, powodując poważne obrażenia głowy mężczyzny.

Prokurator zarzucił mu usiłowanie zabójstwa. Poznański Sąd Okręgowy skazał za spowodowanie wypadku, ciężkich obrażeń jednego ochroniarza i lżejszych drugiego oraz ucieczkę i zlekceważenie sądowego zakazu. Wymierzył Adrianowi K. karę łączną 6 lat, a na 8 odebrał prawo jazdy.

Prokurator zaskarżył ten wyrok. Apelację złożyli też obrońcy. Ale sąd drugiej instancji uznał, że nie można ich rozpoznać, gdyż opinia biegłego budzi zbyt wiele zastrzeżeń i nie pozwala ustalić, jaki był zamiar oskarżonego.

- Czy był to wypadek drogowy, gdy najechał idącego przed sobą człowieka? Czy próbował uniknąć uderzenia, wyminąć, tak jak reaguje normalny kierowca w takiej sytuacji? Na jasno oświetlonym parkingu widział idącego, jak również stojącego za bramą drugiego pokrzywdzonego - mówiła sędzia Urszula Duczmal. - Nie można wydać sprawiedliwego wyroku z taką opinią.

Adriana K. czeka więc trzeci proces.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski