Wyglądało strasznie, ale nic nikomu się nie stało. Kierowca jaguara stracił panowanie nad autem i uderzył w słup. - Przeżył, bo to był Brytyjczyk. Miał kierownice po prawe stronie - komentują policjanci drogówki.
Kierowca jaguara jechał od ronda Rataje w kierunku mostu Królowej Jadwigi. Jego auto roztrzaskało się na słupie, jemu samemu nic się nie stało. Na szczęście w pobliżu nie było pieszych (bo do kolizji doszło przy przejściu).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!