Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryneczek na Świcie: Na razie odnowiony zostanie teren ze straganami

Bogna Kisiel
Ryneczek na Świcie: Na razie odnowiony zostanie teren ze straganami
Ryneczek na Świcie: Na razie odnowiony zostanie teren ze straganami Łukasz Gdak
Ryneczek przy ulicy Świt zyska nową płytę, stragany i kioski. Natomiast we wrześniu będzie wiadomo co stanie się ze starym pawilonem „Słoneczko”.

Kupcy z targowiska przy ulicy Świt twierdzą, że konkursów, konsultacji, pomysłów i dyskusji na zagospodarowanie tego terenu było mnóstwo. Co się zmieniło? – Nic. Zmieniły się tylko opłaty, na wyższe – uważa Ryszard Szczepaniak, który na Świcie handluje od 14 lat. – Odbyło się chyba siedem konkursów, powstawały różne projekty, za które miasto płaciło. A w praktyce wymienili kilka płytek. Starsze panie nadal się przewracają.

Pani Jola, która na ryneczku jest codziennie, potwierdza, że wiele ludzi przewraca się na nierównych płytkach.

– Ostatnio sama się potknęłam – przyznaje pani Jola. – Przychodzę tutaj, by nacieszyć oko, popatrzeć. Jeśli zlikwidują ten rynek, to dla moich starszych sąsiadów będzie to katastrofa. Tu mają zawsze świeże warzywa i owoce. A kwiaty kupione u pani Eli stoją bardzo długo.

Pani Ela mówi, że jest weteranem na Świcie. Pracuje tu od 25 lat. – Kiedyś straganów było dużo, trudno było się wcisnąć – wspomina. – Dzisiaj ludzie opuszczają to miejsce, bo tutaj nic się nie robi. To jest epoka kamienia łupanego.

– Tylko prezesi spółki Targowiska zmieniają się bez przerwy. My płacimy, ale nic z tego nie mamy – dodaje pani Krysia, która również sprzedaje na rynku przy ul. Świt. – Kiedyś przez dwa tygodnie nie mogliśmy się doprosić, by naprawili kran w toalecie. Za każde wejście do toalety płacimy 1,50 zł.

Pani Elżbieta twierdzi, że choć od stycznia zniesiono opłatę targową, to opłaty wzrosły o 10 proc. – Od kwietnia doliczają za tzw. dostawki, 4 zł od metra kwadratowego. W moim przypadku to 15 zł dziennie – wyjaśnia.

R. Szczepaniak zwraca uwagę na jeszcze jeden mankament. – To brak miejsc parkingowych – mówi pan Ryszard. – Panie biegną z siatkami na Szamo-tulską, gdy uda się im tam zostawić samochód.
Droga inwestycja to wyższe czynsze
Mimo tych wszystkich niedogodności, pani Krysia nie wyobraża sobie, aby ryneczku nie było. – Chcemy jego remontu, ale nie za 13 mln zł, bo wtedy czynsz wyniósłby ponad 100 zł – zaznacza.

Ireneusz Kaczmarek, kupiec z targowiska przy ul. Świt potwierdza, że handlujący tutaj byli przerażeni planami inwestycyjnymi.

Przypomnijmy, że we wrześniu rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie rynku na Świcie. Wygrał pomysł firmy Decone. Przewidywał on m.in. przesunięcie drogi, rozdzielającej targowisko na dwie części, w kierunku Grochowskiej; dwa pasy rekreacyjno-parkowe (restauracja, kino letnie, szachy plenerowe); w pawilonie mieściłyby się lokale usługowe, biblioteka, a wokół stragany.

– Zleciliśmy spółce WCWI opracowanie projektu – mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta. – Ze wstępnego kosztorysu wynikało, że cała inwestycja kosztowałaby 12-13 mln zł. Zakładaliśmy dofinansowanie inwestycji z budżetu miasta w wysokości 5-6 mln zł.

Oznaczałoby to dla handlujących na straganach podwyżkę o 100 proc., a dla kupców w pawilonach o 200-300 proc.
– Nie do przyjęcia było podniesienie czynszów oraz fakt, że inwestycji nie można było przeprowadzić etapami. Musielibyśmy na dwa lata opuścić targowisko – tłumaczy I. Kaczmarek.

Co robimy? Remontujemy!
Z tych powodów zwycięski pomysł został odrzucony przez kupców. – Co robimy? – pyta prezydent Wudarski i odpowiada: – Przystępujemy do modernizacji targowiska. Przebudujemy płytę rynku, wymienimy stragany i kioski.
Koszty tych prac nie powinny przekroczyć miliona złotych.
– Sfinansuje je spółka Targowiska. Może trzeba będzie dorzucić z budżetu 300-500 tys. zł – zapowiada prezydent Wudarski. I dodaje, że planowany remont ma się zakończyć w przyszłym roku.

Nadal nie ma ostatecznych decyzji w sprawie drugiej części terenu, na którym znajdą się zdewastowane pawilony.
– W ciągu miesiąca, półtora ZKZL przygotuje dwa projekty ich modernizacji lub przebudowy – mówi M. Wudarski. – Według mnie powinny one nadal spełniać funkcje usługowo-handlowe, ale nie w tym stanie technicznym.

Zdaniem prezydenta Wudarskiego, planowane inwestycje w żaden istotny sposób nie zwiększą liczby miejsc parkingowych. A czy wpłyną na opłaty uiszczane przez sprzedających na rynku? – Na tę chwilę stawki dla kupców nie wzrosną – odpowiada dyplomatycznie M. Wudarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski