Przy układaniu list kandydatów w naszym regionie najwięcej emocji od kilku miesięcy wywoływała lista poznańska, a przede wszystkim miejsce na niej Krystyny Łybackiej.
Przypomnijmy, że w obecnej, dobiegającej końca kadencji była ona jedyną posłanką lewicy w okręgu poznańskim. Weszła do Sejmu z trzeciego miejsca. Na pierwszym w 2007 roku był Tomasz Lewandowski, szef miejskich struktur SLD.
Tym razem Krystyna Łybacka znalazła się o oczko wyżej, czyli na drugim miejscu. Była wprawdzie rekomendowana przez poznańskich działaczy Sojuszu na pierwsze miejsce, ale musiała ustąpić placu Waldemarowi Witkowskiemu, szefowi Unii Pracy.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Krystyna Łybacka wyborczą "jedynką" SLD
Unia Pracy za trzy pierwsze miejsca na listach SLD da milion zł
"Głos Wielkopolski" już maju napisał, że Unia Pracy na mocy porozumienia z SLD o wspólnych listach, otrzyma co najmniej trzy jedynki w różnych regionach kraju, a w zamian wesprze finansowo kampanię wyborczą. Już wtedy wiadomo było, że na pierwszym miejscu w Poznaniu ma być Waldemar Witkowski.
Krystyna Łybacka oznajmiła wówczas, że pogodziła się z tą decyzją partii.
- On jest liderem ogólnopolskiej partii, więc zrozumiem, jeśli otworzy naszą listę - podkreśliła posłanka.
Z kolei z trzeciego miejsca w Poznaniu wystartuje Marek Niedbała, przedsiębiorca, obecnie radny sejmiku województwa wielkopolskiego.
W innych okręgach regionu także bez większych niespodzianek. Liderem konińsko-gnieźnieńskiej listy został Łukasz Naczas, młody działacz tej partii. O nim jako o pewnym zaskoczeniu dla koninian mówi Leszek Aleksandrzak, szef wojewódzkich struktur SLD. - Chcemy jednak dać szansę młodym i energicznym działaczom partii - podkreśla poseł.
Na drugim miejscu tej listy znalazła się obecna posłanka Elżbieta Streker-Dembińska. Ostatnio stała się twarzą SLD, bo na plakatach promujących partię pojawiła się m.in. w towarzystwie Grzegorza Napieralskiego.
Z kolei w Pile rywalizację ze Stanisławem Stecem wygrał Romuald Ajchler, i to on będzie jedynką na tej liście. Natomiast oczywistym liderem okręgu w Kaliszu i Lesznie jest Leszek Aleksandrzak.
Szef wielkopolskiej SLD podkreśla, że listy tej partii w Wielkopolsce są bardzo dobre. - Mamy na nich 40 procent kobiet, są młodsi i starsi, obecni posłowie i działacze samorządowi. Każdy wyborca znajdzie kogoś, komu może zaufać - zapewnia Leszek Aleksandrzak. - Liczymy więc na dobry wynik w wyborach - dodaje.
Do niespodzianek doszło natomiast w innych okręgach w Polsce. Najbardziej komentowana w mediach jest rezygnacja z kandydowania Józefa Oleksego, który miał zapewnioną "jedynkę" w Nowym Sączu. On jednak chciał startować z okręgu mazowieckiego, więc odrzucił tę propozycję.
Sporo emocji budziło też szukanie miejsca dla Leszka Millera. Ostatecznie otwiera on listę w Gdyni. Sam zainteresowany w rozmowie z naszą gazetą podkreślił, że nadal widzi dla siebie miejsce w polityce: - Najpierw był mój podpis pod traktatem wprowadzającym Polskę do UE. Teraz chciałbym się skoncentrować na działaniach dążących do wyrównania poziomu życia w Polsce z zachodnią Europą.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Konin: Lewica szykuje się do wyborów
Poznań: Konwencja regionalna SLD, władze wojewódzkie dostały votum zaufania. Film
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?