Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd nie zgodził się na umorzenie sprawy radnej Joanny F.

Norbert Kowalski
Sąd nie zgodził się na umorzenie sprawy Joanny F.
Sąd nie zgodził się na umorzenie sprawy Joanny F. Piotr Krzyżanowski
Poznański sąd odrzucił wniosek mecenasa Pawła Sowisły o warunkowe umorzenie postępowania w sprawie radnej Joanny F. – Sąd postanowił z uwagi na sprzeciw prokuratora skierować sprawę na rozprawę celem przeprowadzenia postępowania dowodowego – wyjaśniała sędzia Agnieszka Cabrera-Kasprzak. Termin pierwszej rozprawy został wyznaczony na 18 kwietnia.

Przypomnijmy, że prokuratura postawiła poznańskiej radnej Joannie F. Siedem zarzutów, które dotyczą złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Pod koniec 2015 roku do sądu trafił akt oskarżenia. W styczniu tego roku mecenas Sowisło złożył jednak wniosek o warunkowe umorzenie postępowania argumentując, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, by skorzystać z takiego rozwiązania, a ponadto społeczna szkodliwość czynu jest niewielka. Swoje stanowisko podtrzymywał również na poniedziałkowym posiedzeniu sądu.

– Występek zarzucony mojej klientce musi być popełniony w zamiarze ewentualnym lub bezpośrednim. Z kolei z materiału zgromadzonego przez prokuraturę nie wynika, by moja klientka dopuściła się błędu umyślnie oraz by chciała świadomie zataić swój majątek lub korzyści wynikające z pełnienia funkcji radnego – wyjaśniał Paweł Sowisło.

I dodawał: – Biorąc pod uwagę dotychczasową niekaralność mojej klientki, nieznaczną szkodliwość społeczną czynu i fakt, że przyznała się do popełnionego błędu przed prokuratorem, zaznaczając, iż zrobiła to nieświadomie, wydaje mi się, że można skorzystać z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania.

Mecenas Sowisło przekonywał również, że Joanna F. wyraziła żal z powodu swojego błędu, o czym mają świadczyć np. złożone przez nią korekty do swoich oświadczeń majątkowych. – Doszło do tego jeszcze zanim prokuratura przedstawiła jej zarzuty i została przesłuchana w charakterze podejrzanej – mówił.
Jednocześnie powoływał się także na artykuł 32. konstytucji, który głosi, że wszyscy są równi wobec prawa. – Gdyby sprawa nie miała tak szerokiego wydźwięku medialnego, a ponadto moja klientka nie pełniła funkcji radnej, to nikt nie miałby wątpliwości, by dać jej szansę skorzystania z warunkowego umorzenia – przekonywał mecenas Sowisło.

Ze stanowiskiem obrony nie zgodził się prokurator Szymon Dąbrowski, który prowadzi śledztwo. Jego zdaniem nie zostały spełnione przesłanki, które pozwalają skorzystać z warunkowego umorzenia postępowania.

– Nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem obrony, że oskarżona przyznała się do zarzucanego jej czynu. Przyznała, że popełniła błąd, ale nie przyznała się do zarzutów. Ponadto nie zgadzam się, że wykazała czynny żal, gdyż korekty w oświadczeniach pojawiły się już po wszczęciu postępowania przygotowawczego, a nie przed nim – wyjaśniał prokurator.

I dodawał: – Zdaniem prokuratury zachodzi potrzeba uzupełnienia czynności dowodowych, które przeprowadzono w toku postępowania przygotowawczego, już na rozprawie. Postępowanie przed sądem wyjaśni także czy szkodliwość czynu była nieznaczna.

Paweł Sowisło i Joanna F. nie chcieli komentować postanowienia sądu. – Przyjmuję je z pokorą – powiedział tylko mecenas Sowisło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski