- Miałem propozycję pracy w innym ośrodku, ale Piła była bardziej konkretna i dlatego zdecydowaliśmy się wspólnie z żoną, Dorotą Świeniewicz, na realizację ambitnego projektu w Wielkopolsce. Jak w każdym biznesie jest on obciążony pewną dozą ryzyka, ale w sumie jestem optymistą, bo w Pile nie będzie takiego ciśnienia i takich milionów jak w Sopocie - podkreślił były dyrektor sportowy Atomu Trefl Sopot.
Przy okazji przedstawił on swoją wersję upadku finansowego aktualnego mistrza Polski. - Nigdy nie byłem w zarządzie Atomu Trefla. Byłem tylko spokojnym wyrobnikiem. Odpowiadałem za plany sportowe i z tego zadania się wywiązałem. Podałem się do dymisji jak zostały mi przedstawione sposoby na wyjście z kryzysu. Dla mnie były one nie do zaakceptowania. Bez wnikania w szczegóły powiem tylko, że tam, gdzie wkracza polityka, tam kończy się sport. W Pile tymi "naleciałościami" nie będziemy na pewno obciążeni - przekonywał Brandt. Według niego pilski klub musi jak najszybciej przekształcić się w spółkę akcyjną, by sprostać wymogom PlusLigi i oczekiwaniom kibiców.
- Założenia są takie, że ma być progresja wyników, jeśli w poprzednim sezonie pilanki zakończyły ligę na szóstym miejscu, to teraz będą nas interesować lokaty 3-5. Przygotowanie projektu nie może się odbywać "na chybcika", bo jesteśmy w równym stopniu pasjonatami, co profesjonalistami - dodał Brandt.
Bronił on też decyzji przyszłej asystentki Mirosława Zawieracza, Doroty Świeniewicz o odejściu w trakcie sezonu z sopockiego klubu.
- Dorota w zasadzie uratowała klub przed karami finansowymi, bo jak opuściła drużynę, to zostało w niej dwanaście zawodniczek. Wtedy zarząd się ożywił, bo wiedział, że za występy w zdekompletowanym składzie w Lidze Mistrzyń trzeba będzie słono zapłacić. Nie nazwałbym więc takiej postawy brakiem solidarności z innymi siatkarkami. W dodatku Atom Trefl do dziś nie rozliczył się ani ze mną, ani z Dorotą, ani też z wieloma innymi osobami. A ja nie słyszałem, by ktoś w tym kraju chciał pracować za darmo - zakończył Brandt.
Zmiany kadrowe w PTPS Piła
Odchodzą: Veronica Hudima do Chemika Police, Lecia Brown do Azerrail Baku, Anna Kaczmar do Gwardii Wrocław
Przychodzą przyjmująca i rozgrywająca z ligi włoskiej
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?