O coraz trudniejszych negocjacjach budżetów rocznych, problemach solidarności europejskiej w czasach kryzysu finansowego oraz polskiej perspektywie w nadchodzącym wieloletnim budżecie unijnym europosłanka pracująca w Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego - Sidonia Jędrzejewska - mówiła na konferencji prasowej.
Czytaj także:
Poznań: Kozłowska - Rajewicz i europosłowie walczą o konwencję RE
Sidonia Jędrzejewska: Unia zaoferuje mniej dotacji, a więcej pożyczek
Europosłowie z Wielkopolski dostają ważne funkcje w PE
- Dla Polski najważniejsze jest utrzymanie obecnej wielkości i struktury budżetu unijnego. Tylko w ten sposób rozpoczęte, a współfinansowane z budżetu unijnego procesy modernizacyjne będą mogły być realizowane przez następne 7 lat. Ci, którzy myślą o wielkiej zmianie czy reformie na pewno się rozczarują. Wielkich zmian nie będzie - mówi Sidonia Jędrzejewska. - Uważam, że obecna wielkość zostanie utrzymana. Oznacza to, że polityka spójności będzie ukierunkowana na biedniejsze regiony, a czy nam się to podoba czy nie, dalej na tle krajów Unii Europejskiej jesteśmy krajem biednym, tak jak i biedne są nasze regiony. Bardzo ważne jest też to, żeby kraje utrzymały możliwość samodzielnego podziału środków.
Co prawda, budżet na rok 2014 ma zmniejszyć się o około 10 proc., ale europosłanka tłumaczy, że to naturalne. Budżet rośnie z kolejnymi latami, w trakcie realizacji finansowanych projektów. Niepokoją ją jednak głosy, zachęcające żeby cięcia zwiększyć.
Budżety Unii Europejskiej coraz trudniej jest dopiąć. Przyczyną jest nie tylko kryzys finansowy, ale także... wykorzystywanie w całości przyznanych środków na programy unijne.
- Struktura budżetu, składająca się ze zobowiązań i płatności, była zawsze nastawiona na to, że fundusze na programy unijne nie są wykorzystywane w całości, ale wracają, nie zostają w pełni wdrożone i pozostawiają swobodę w budżecie unijnym. Te czasy się definitywnie skończyły. Obecna struktura budżetu nie jest w stanie utrzymać odpowiedniej płynności budżetu zwłaszcza pod koniec roku budżetowego - mówi Jędrzejewska.
Doprowadziło to do trudnych negocjacji budżetowych w listopadzie i grudniu, które zdaniem posłanki zakończyły się konstruktywnym rozwiązaniem. Państwa członkowskie zgodziły się na znaczną dodatkową składkę do budżetu unijnego, by uzupełnić brakujące płatności w roku 2012, jednak nie jest to składka wystarczająca. W tym roku europarlamentarzystów czeka trudna jesień - problemy z roku 2011 i 2012 kumulują się i niezapłacone faktury będą nadal czekać na opłacenie.
- Budżet unijny jest specyficzny - nie może mieć deficytu, nie może pożyczać pieniędzy - zaznacza posłanka PE. - Jest to więc sytuacja, na którą jest zupełnie nieprzygotowany i może liczyć tylko na państwa członkowskie i tę dodatkową składkę.
Sidonia Jędrzejewska uspokaja, że każdy kto uzyskał prawo do dodatkowych środków, a więc studenci Erasmusa, przedsiębiorcy czy samorządy, na pewno je otrzyma, bo są one wcześniej wykładane z budżetu państwa. Na pewno jednak utrudni to podejmowanie nowych zobowiązań lub realizację ich z dużym rozmachem. Unia będzie teraz chętniej skłaniać się do wspierania kapitału ludzkiego i tzw. miękkich działań. Głównym wyzwaniem, przed którym stoi jest kwestia zatrudnienia i rynku pracy. Nacisk zostanie położony także na politykę energetyczną, tak, aby energetyka nie zagrażała środowisku.
- To nie powinna być dla nas okazja do zmartwień, ale do skorzystania z szansy na modernizację - mówi posłanka.
Od wielu lat finansowanie rolnictwa z budżetu unijnego się zmniejsza. Ten trend będzie też widoczny w budżecie na lata 2014-2020.
- To co jest istotne dla Polski, to utrzymanie dopłat bezpośrednich dla rolników z postulatem wyrównania ich, ale także, co moim zdaniem jeszcze ważniejsze, kwestia finansowania rozwoju terenów wiejskich.
Sidonia Jędrzejewska ma nadzieję, że w tym roku ponownie uda się wynegocjować dodatkową składkę od państw członkowskich. Dzięki temu wydatki w 2013 roku osiągną maksymalny poziom, uzgodniony w 2006 roku. Bieżący rok jest ostatnim wieloletniej perspektywy 2007-2013.
W następnej, na lata 2014-2020, obecny poziom wydatków może być trudny do utrzymania. W czasie kryzysu finansowego w krajach, które więcej do budżetu wkładają, niż z niego otrzymują narastają nastroje eurosceptyczne. Solidarność europejska na kryzysie cierpi zawsze w pierwszej kolejności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?