Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowo na niedzielę. Słowo na wybory. Felieton redaktorów Głosu Wielkopolskiego

piszą Anna Raczyńska i Leszek Waligóra
Anna Raczyńska, redaktor naczelna Głosu Wielkopolskiego i Leszek Waligóra, zastępca redaktora naczelnego Głosu Wielkopolskiego
Anna Raczyńska, redaktor naczelna Głosu Wielkopolskiego i Leszek Waligóra, zastępca redaktora naczelnego Głosu Wielkopolskiego Waldemar wylegalski, Łukasz Gdak
W ogóle nie jesteśmy równi. Różni nas wszystko, absolutnie wszystko. Od miejsca urodzenia, przez wiek, płeć, status społeczny, materialny, wykształcenie. Jesteśmy szczęśliwi albo nieszczęśliwi. Samotni albo otoczeni rodziną. Bogaci i biedni. Mamy perspektywy albo ich nie widzimy. Nie jesteśmy równi nawet wobec prawa. Bo jednych stać na adwokata, a innych nie. Niektórzy korzystają z przywilejów, a inni o nich nawet nie słyszeli. Krzyczymy na siebie, kłócimy się, nie podajemy ręki, stajemy się wrogami, choć… mamy kilka wspólnych cech. Na przykład? W rubryce obywatelstwo wpisujemy: polskie. Choć narodowość już nie musi być polska.

I ten drobny szczegół powoduje, że w jednej, jednej jedynej sytuacji, jesteśmy absolutnie równi. Ba! Ważymy tyle samo. Niezależnie od wykształcenia, majątku, problemów czy radości. Dokładnie tyle samo waży nasz głos przy urnie w dniu wyborów. Żaden prezes, bogacz, polityk ani naukowiec nie może oddać głosu, który ważyłby więcej niż głos gwiazdy kina, estrady czy… bezrobotnego. Tyle samo waży głos przestępcy osadzonego w więzieniu (o ile nie stracił praw obywatelskich) i księdza. Nauczyciela i sprzątaczki. Kobiety i mężczyzny. Osiemnastolatka i stulatki.

Jedyne co trzeba zrobić, to z tego prawa skorzystać. Nie narzekać, nie sądzić, że nic nie znaczy. Dość powiedzieć, że gdyby istniała partia ludzi, którzy nie głosują - uważając, że ich głosy są bez znaczenia - to właśnie ona rządziłaby Polską.

Nie namawiamy Was i nie przekonujemy na kogo macie głosować. Nawet jako autorzy tych słów mamy zapewne odmienne zdanie na kogo oddać głos. Ale to bez znaczenia. Mamy prawo się różnić. Mamy prawo głosować. Mamy prawo wybrać. Mamy wręcz obowiązek głosować. I każde z nas będzie musiało zaakceptować wybór drugiego. Ale wybór. Nie brak wyboru. Nie rezygnację z prawa, do którego nie mieliśmy dostępu przez tyle wieków.

Czy wybierzemy dobrze? To często cytowane słowa: „Głosowanie nie jest jak małżeństwo, jest jak komunikacja miejska. Nie czekasz na „ten jedyny, wspaniały” autobus. Czekasz na autobus, który zawiezie cię tam, gdzie chciałbyś dojechać. Jeśli nie ma takiego, który jedzie dokładnie tam - czekasz na ten, który jedzie najbliżej.”

I to jest prawda. Nikt Was nie zmusza, to Wasz wybór. Ale skorzystajcie z niego.

A potem? Potem, pamiętajcie: czy chcemy, czy nie, jesteśmy tym samym narodem. Sąsiadami. Rodziną. Wspólnotą. W której głos każdego waży tyle samo.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski