Ślub kościelny odchodzi do lamusa? Coraz mniej ślubów wyznaniowych w Polsce. Mocny spadek w ciągu ostatnich 7 lat [RAPORT + GALERIA]

a.w.
Uniwersytet Łódzki bada śluby wyznaniowe od roku 2000. W ostatnim raporcie zanotowaliśmy ogromny spadek zainteresowania ślubami kościelnymi, bez względu na to jaką religię reprezentuje para młoda. W ciągu ostatnich 7 lat liczba ślubów kościelnych w Polsce w ogóle spadła o 5,8%, ale to wysoka średnia. W niektórych województwach prawie 10%. Dlaczego Polacy przestali mówić sobie TAK przed ołtarzem?

Raport Uniwersytetu Łódzkiego: zaskakujące dane

Raport "Małżeństwa wyznaniowe", opracowali, jak co roku, demografowie z Uniwersytetu Łódzkiego. W ubiegłym roku zanotowanych zostało 193 tysiące małżeństw, z czego tylko 62,3 % stanowiły małżeństwa wyznaniowe. 99 % małżeństw wyznaniowych to małżeństwa w kościele katolickim. W raporcie widać też delikatny udział ślubów w kościele prawosławnym, ewangelicko-augsburskim i zielonoświątkowym.

 Od pocałunku w rękę do rekordów Guinessa - Co wiesz o całowaniu? [QUIZ]

Dlaczego Polacy nie mówią sobie TAK przed ołtarzem?

Jednym z powodów spadku zainteresowania małżeństwami wyznaniowych może być duża (i wciąż powiększająca się) ilość rozwodów. Rozwodnicy, którzy chcą po raz drugi zawrzeć związek małżeński robią to szybko i bezproblemowo w urzędzie. Kościoły nakładają na nie zbyt dużo obowiązków i biurokracji a sama anulacja małżeństwa jest dość problematyczna.

Czytaj także: Przyjemne i pożyteczne TOP 15 faktów o całowaniu >>>

Śluby kościelne w poszczególnych województwach

Z raportu wynika, że śluby kościelne są chętniej udzielane w województwie podkarpackim czy podlaskim, rzadziej zdarza się to w województwie zachodniopomorskim czy lubuskim. Różnica pomiędzy województwami to w niektórych przypadkach to prawie 25 %. Sprawdź jak wypada Twoje województwo na tle innych.

Ślub kościelny odchodzi do lamusa? Coraz mniej ślubów wyznan...

Małżeństwo wyznaniowe a religijność Polaków

Raport "Małżeństwa wyznaniowe" podejmuje nie tylko temat samych ceremonii ale także religijności Polaków w ogól. Twórcy raportu zwracają uwagę na ważną kwestię: "w jakim stopniu małżeństwa wyznaniowe rodzące skutki cywilno-prawne są nadal wskaźnikiem religijności, a w jakim wskazówką odnośnie do wyboru takiej formy zamążpójścia/ożenku, która jest z jednej strony społecznie akceptowana, z drugiej zaś bardziej widowiskowa, bardziej zapadająca w pamięć."

Uniwersytet Łódzki
bada śluby wyznaniowe od roku 2000. W ciągu ostatnich 7 lat spadek był większy.

W przypadku osób owdowiałych znaczna część decyduje się na ceremonię cywilną jako podstawę legalnego związku – zwraca uwagę Piotr Szukalski, jeden z twórców raportu Uniwersytetu Łódzkiego. Z jego analiz wynika, że na ślub cywilny decyduje się 46 % wdów biorących ślub z wdowcami, 50,1 % w przypadku ślubów wdów i kawalerów, a także 47 % ślubów wdowców z pannami.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 134

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jako mężczyzna jestem za najlepiej bez ślubu. Jako ojciec mam inne zdanie. Jako dziadek mam dzięki ślubowi wnuki.

S
Seba
18 sierpnia, 19:07, Gość:

Katolicy wierzą w Boga, którego objawił Jezus Chrystus. Ateiści wierzą że Boga nie ma. Każdy w coś wierzy. Wiara oznacza, że jest to coś w sercu człowieka. Nie umie udowodnić komuś swoich uczuć, ale próbuje przekonać drugiego. Emocje, uczucia, serce. Stąd trudne są te rozimowy.

20 listopada, 17:17, szatan z VII:

Ateiści nie wierzą w niewidzialną istotę, która jest wszechmocna i nie potrafi tylko poradzić sobie z kasą, którą dostarczyć muszą wierni. NIe ma wiary w niewiarę. ALe to trzeba rozluźnić spięte zwoje mózgowe. NIe pomyl ze zwieraczami.

20 listopada, 18:00, Gość:

Ateiści wierzą, że tej istoty nie ma. Tylko bardzo nie lubią, jak im tę prostą prawdę przypominać.

20 listopada, 18:25, joe brody:

Bezsensowna semantyka. Równie dobrze można by napisać, że wszyscy - czy to ateiści, czy religianci - wierzą w to, że składają się z atomów i cząsteczek, bo nikt na własne oczy żadnego atomu nie widział...

20 listopada, 23:20, Albercik E.:

Nikt nie widział? Proszę bardzo - słitaśna focia atomu wodoru https://mlodytechnik.pl/news/13950-atom-wodoru-pierwszy-portret-z-mikroskopu-kwantowego

21 listopada 2019, 15:03, Gość:

Napisałem: na własne oczy. Bez pośredników. Bo twórcom mikroskopu kwantowego też musisz uwierzyć na słowo, że ich maszynka naprawdę działa, a nie fabrykuje fotki na zamówienie...

I to jest myślenie niewolnika katolika tak jestem ateistą ale ja nie wierze że boga niema ja to wiem a ty musisz wierzyć że on jest

S
Seba
20 listopada, 19:29, Stanley Brzeszczotto:

Ślub jest aktem wyłącznie religijnym. Tzw. "ślub cywilny" nie jest żadnym ślubem, tylko rejestracją konkubinatu podobną do rejestracji samochodu w wydziale komunikacji. W II RP nie było żadnych ślubów cywilnych. Jeżeli ktoś był ateistą, nie mógł wziąć normalnego ślubu. lecz musiał żyć na tzw "wiarę", czyli właśnie w konkubinacie.

20 listopada 2019, 20:54, Gościu:

Wyobraź sobie patokatoliku, że jeśli obie strony mają głęboko w d*pie ten twój akt religijny, to znacznie ważniejszy jest dla nich ślub cywilny. On ma znaczenie, w przeciwieństwie do kościelnych guseł, które dla wielu są infantylnymi wygłupami dla dzieci. Ale luz, biegaj sobie dalej z palemką przed facetem w sukience i syp się popiołem jak poj*bany :)

Brawo

S
Seba
21 listopada 2019, 9:43, Nerwus:

Tak, ślub koscielny odchodzi do lamusa, bo ludzie zrobili się wygodniejsi i nie chcą być uwiązani zobowiązaniami, przysięgą małżeńską itp. Przecież wygodniej jest mieć partnera, czy partnerkę, która jak się znudzi wymienić na inną, czy innego. No i bzykać się dowolnie, bo przecież w każdej chwili można zmienić tą drugą osobę. A później wszyscy zdziwieni, że dzieci nadpobudliwe, że psycholog potrzebny, że dziecko agresywne...A skąd bierze przykład, jak rodzicom brak dyscypliny moralnej ? Tak - brak dyscypliny moralnej i dlatego kościół jest dla takich niewygodny. A czy Bóg istnieje każdy z nas się przekona i to bez wyjątku !

Ale brednie psełfo katolicy czyli 95% rozwiążą i zdradzają się na potęgę

K
Katolik

Trzeba wsiąść też pod uwagę to że sama chęć wzięcia ślubu kościelnego i wiara nie jest wszystkim . Kto brał w ostatnim czasie ślub kościelne wie że wyznacznikiem nie jest już to czy się wierzy w Boga , chodzi do kościoła i posiada wszystkie sakramenty . Kościół zrobił się małym urzędem , papierologia , pisma , potwierdzanie między parafiami czy owy pan młody napewno co niedziele chodzi do kościoła , płaci na kościół odpowiednie pieniądze .... chore ze biorąc ślub muszę księdzu powiedzieć prosto mówiąc mi „staje” przy kobietach , czy ile razy się masturbuje ... Ślubującego przed Bogiem kobiecie ślubuje się miłość a nie spowiada księdzu czy mnie porno podnieca

G
Gość
18 sierpnia, 19:07, Gość:

Katolicy wierzą w Boga, którego objawił Jezus Chrystus. Ateiści wierzą że Boga nie ma. Każdy w coś wierzy. Wiara oznacza, że jest to coś w sercu człowieka. Nie umie udowodnić komuś swoich uczuć, ale próbuje przekonać drugiego. Emocje, uczucia, serce. Stąd trudne są te rozimowy.

20 listopada, 17:17, szatan z VII:

Ateiści nie wierzą w niewidzialną istotę, która jest wszechmocna i nie potrafi tylko poradzić sobie z kasą, którą dostarczyć muszą wierni. NIe ma wiary w niewiarę. ALe to trzeba rozluźnić spięte zwoje mózgowe. NIe pomyl ze zwieraczami.

20 listopada, 18:00, Gość:

Ateiści wierzą, że tej istoty nie ma. Tylko bardzo nie lubią, jak im tę prostą prawdę przypominać.

20 listopada, 18:25, joe brody:

Bezsensowna semantyka. Równie dobrze można by napisać, że wszyscy - czy to ateiści, czy religianci - wierzą w to, że składają się z atomów i cząsteczek, bo nikt na własne oczy żadnego atomu nie widział...

20 listopada, 23:20, Albercik E.:

Nikt nie widział? Proszę bardzo - słitaśna focia atomu wodoru https://mlodytechnik.pl/news/13950-atom-wodoru-pierwszy-portret-z-mikroskopu-kwantowego

Napisałem: na własne oczy. Bez pośredników. Bo twórcom mikroskopu kwantowego też musisz uwierzyć na słowo, że ich maszynka naprawdę działa, a nie fabrykuje fotki na zamówienie...

G
Gość

A co? spasione klechy już narzekają na mniejsze dochody ze ślubów?

I dobrze tak pedofilom w sutannach. Ludzie w końcu zaczynają otwierać oczy na tą całą pseudo wiarę w wyimaginowaną bozie, jezuska i inne maryje dziewice

G
Gość

To znak czasu, obyczaje się zmieniają.

A
Albercik E.
18 sierpnia, 19:07, Gość:

Katolicy wierzą w Boga, którego objawił Jezus Chrystus. Ateiści wierzą że Boga nie ma. Każdy w coś wierzy. Wiara oznacza, że jest to coś w sercu człowieka. Nie umie udowodnić komuś swoich uczuć, ale próbuje przekonać drugiego. Emocje, uczucia, serce. Stąd trudne są te rozimowy.

20 listopada, 17:17, szatan z VII:

Ateiści nie wierzą w niewidzialną istotę, która jest wszechmocna i nie potrafi tylko poradzić sobie z kasą, którą dostarczyć muszą wierni. NIe ma wiary w niewiarę. ALe to trzeba rozluźnić spięte zwoje mózgowe. NIe pomyl ze zwieraczami.

20 listopada, 18:00, Gość:

Ateiści wierzą, że tej istoty nie ma. Tylko bardzo nie lubią, jak im tę prostą prawdę przypominać.

20 listopada, 18:25, joe brody:

Bezsensowna semantyka. Równie dobrze można by napisać, że wszyscy - czy to ateiści, czy religianci - wierzą w to, że składają się z atomów i cząsteczek, bo nikt na własne oczy żadnego atomu nie widział...

Nikt nie widział? Proszę bardzo - słitaśna focia atomu wodoru https://mlodytechnik.pl/news/13950-atom-wodoru-pierwszy-portret-z-mikroskopu-kwantowego

G
Gość
20 listopada, 17:46, An Ka:

Artykuł jest nierzetelny. Napisano, że w ubiegłym roku udział ślubów wyznaniowych wynosił 62 %. Nie wiadomo czy jest to spadek, wzrost czy udział stały. A może ogólnie liczba ślubów spadła? Wiadomo, że obecnie mamy kryzys mężczyzny. Mężczyźni coraz później dojrzewają psychicznie i nie wiedzą czy chcą założyć rodzinę, czy chcą mieć dzieci. Nie potrafią wziąć odpowiedzialności, bo wzorca mężczyzny nie mieli w domu. :(

20 listopada, 18:24, on:

Nie wiem czy mam kryzys mężczyzny, powiedziałbym, że zdecydowanie mamy kryzysy kobiecości nakręcany wylewającym się zewsząd agresywny feminizmem deprecjonującym rolę mężczyzny.

A po czym wnioskujesz, domorosła badaczko "agresywnego" feminizmu?

Co to w ogóle za pojęcie?

G
Gość
18 sierpnia, 09:41, ćsoG:

po pierwsze ślub cywilny to żaden ślub tylko jakaś państwowa umowa do kontrolowania ludzi , najlepiej takiego wcale nie brać . po drugie jedyny prawdziwy ślub jest przed Bogiem więc jeśli już to kościelny lub po prostu duchowy na zawsze czyli aż do śmierci . jeśli ludzie nie chcą brać ślubu prawdziwego czyli do śmierci i przed Bogiem to ich sprawa , będą żyć w grzechu i w nim umrą a to oznacza drugą śmierć (w ogniu).

20 listopada, 18:09, kKk-:

naprawdę w to wierzysz, Bóg jest nie tylko w KK, a jak złożę przysięgę przed Bogiem na łące bez czarnego przewodnika i będę wierna i mój wybranek też, to też twoim zdaniem będziemy potępieni. A jak purpurat nas poprowadzi uiścimy daniny i będziemy bawić się na prawo i lewo zdradzać to co wtedy też potępieni czy mniejsza wina bo haracz opłacony:) ŻYJ TAK JAKBY JUTRA MIAŁO NIE BYĆ, A DLA INNYCH BĄDŹ TAKI JAKIM CHCIAŁBYŚ ABY INNI BYLI DLA CIEBIE. przychodzimy na chwilę spłodzić dzieci i przedłużyć gatunek jak inne organizmy a resztę sobie moim zdaniem dorabiamy

Możesz wziąść ślub na łące na plaży na boisku tylko nie mów że idziesz przed ołtarz jak się to nie raz słyszy ,albo powiedziałem sakramentalne " tak" przed urzędnikiem państwowym bo to raczej nie ma nic wspólnego z wiarą i kościołem.

G
Gość
18 sierpnia, 19:07, Gość:

Katolicy wierzą w Boga, którego objawił Jezus Chrystus. Ateiści wierzą że Boga nie ma. Każdy w coś wierzy. Wiara oznacza, że jest to coś w sercu człowieka. Nie umie udowodnić komuś swoich uczuć, ale próbuje przekonać drugiego. Emocje, uczucia, serce. Stąd trudne są te rozimowy.

20 listopada, 17:17, szatan z VII:

Ateiści nie wierzą w niewidzialną istotę, która jest wszechmocna i nie potrafi tylko poradzić sobie z kasą, którą dostarczyć muszą wierni. NIe ma wiary w niewiarę. ALe to trzeba rozluźnić spięte zwoje mózgowe. NIe pomyl ze zwieraczami.

własnie, bo myla tylko LGBTowcy

j
joe brody
18 sierpnia, 19:07, Gość:

Katolicy wierzą w Boga, którego objawił Jezus Chrystus. Ateiści wierzą że Boga nie ma. Każdy w coś wierzy. Wiara oznacza, że jest to coś w sercu człowieka. Nie umie udowodnić komuś swoich uczuć, ale próbuje przekonać drugiego. Emocje, uczucia, serce. Stąd trudne są te rozimowy.

20 listopada, 17:17, szatan z VII:

Ateiści nie wierzą w niewidzialną istotę, która jest wszechmocna i nie potrafi tylko poradzić sobie z kasą, którą dostarczyć muszą wierni. NIe ma wiary w niewiarę. ALe to trzeba rozluźnić spięte zwoje mózgowe. NIe pomyl ze zwieraczami.

20 listopada, 18:00, Gość:

Ateiści wierzą, że tej istoty nie ma. Tylko bardzo nie lubią, jak im tę prostą prawdę przypominać.

Bezsensowna semantyka. Równie dobrze można by napisać, że wszyscy - czy to ateiści, czy religianci - wierzą w to, że składają się z atomów i cząsteczek, bo nikt na własne oczy żadnego atomu nie widział...

o
on
20 listopada, 17:46, An Ka:

Artykuł jest nierzetelny. Napisano, że w ubiegłym roku udział ślubów wyznaniowych wynosił 62 %. Nie wiadomo czy jest to spadek, wzrost czy udział stały. A może ogólnie liczba ślubów spadła? Wiadomo, że obecnie mamy kryzys mężczyzny. Mężczyźni coraz później dojrzewają psychicznie i nie wiedzą czy chcą założyć rodzinę, czy chcą mieć dzieci. Nie potrafią wziąć odpowiedzialności, bo wzorca mężczyzny nie mieli w domu. :(

Nie wiem czy mam kryzys mężczyzny, powiedziałbym, że zdecydowanie mamy kryzysy kobiecości nakręcany wylewającym się zewsząd agresywny feminizmem deprecjonującym rolę mężczyzny.

G
Gość
20 listopada, 16:59, Gość:

To dobry trend,jak na zachodzie.

20 listopada, 17:08, Mir:

Muzumańskim

20 listopada, 17:12, Gość:

"Muzumanie" słabo sie rozwodzą. Ale to trzeba sobie poczytać a nie słuchać sączonych propagandowych głupot.

20 listopada, 17:15, Gość:

Nie rozwodzą bo pare kamieni w łep żonie i już kawaler

20 listopada, 18:02, Gość:

Jak ty kompletnie nic nie wiesz o świecie. A się odzywasz. Japa, dzbanie!

i co to jest łep ?

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie