Spółki już wiosną będą przejmować szpitale

Ewa Kopacz szuka też wyjścia awaryjnego dla ustaw niezakwestionowanych w listopadzie przez Lecha Kaczyńskiego, które nie weszły w życie, ponieważ prezydenckie weto objęło tzw. ustawę wprowadzającą reformę. Chodzi o przepisy dotyczące praw pacjenta i ich rzecznika, akredytacji w ochronie zdrowia oraz konsultantów medycznych.

- W przeciągu dwóch tygodni opracujemy nowelizacje tych przepisów. Zależy nam, żeby jak najszybciej zaczęły obowiązywać - mówi Jakub Gołąb, rzecznik ministerstwa.

W resorcie zapewniają, że najpóźniej za dwa tygodnie samorządowcy poznają też szczegóły programu "Ratujmy polskie szpitale". To odpowiedź rządu na zawetowanie ustawy o ZOZ-ach, zakładającej obligatoryjne przekształcanie szpitali w spółki handlowe. Według awaryjnego planu, samorządy przymierzające się do komercjalizacji lecznic, będą musiały przygotować dla nich program naprawczy. Po uzyskaniu akceptacji resortów zdrowia i finansów oraz Banku Gospodarki Krajowej samorząd będzie mógł przekształcić szpital. Dostanie wsparcie z resortu np. w postaci umorzenia części długu czy poręczenia kredytu. W budżecie państwa zarezerwowano na ten cel 2,7 mld zł.

Samorządowcy z niecierpliwością czekają na ruch ministerstwa. - Jak tylko poznam szczegóły programu i będzie on dla nas korzystny, to od razu wnioskujemy do resortu o wsparcie. Nasz szpital mógłby zacząć działać jako spółka już od maja - zapewnia Piotr Kagankiewicz, starosta powiatu tomaszowskiego.

Resort zdrowia policzył, że na koniec września ubiegłego roku w Polsce działało 65 skomercjalizowanych lecznic. Według założeń ministerstwa wkrótce ma być ich ponad 100. To ostrożne szacunki, bowiem zablokowanie ustawy przez Sejm i prezydenta skrytykował Konwent Marszałków Województw. Marszałkowie są wielkimi zwolennikami przekształcania lecznic w spółki. W samej Małopolsce na komercjalizację czeka sześć placówek, m.in. Krakowskie Centrum Rehabilitacyjne. Mają zostać spółkami w 2009 r.

- W nowej formule szpitale będą znacznie lepiej funkcjonowały. Przestaniemy być zależni od niskich kontraktów NFZ, a roszczenia płacowe pracowników nie będą paraliżowały pracy lecznicy - mówi nam Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego odpowiedzialny za służbę zdrowia. Stanie się tak, bowiem lekarze w skomercjalizowanych lecznicach mają pracować nie na etatach, ale na kontraktach.

Konfederacja Pracodawców Polskich zamierza 21 stycznia, w rocznicę tzw. białego szczytu, zaprosić polityków różnych opcji do dyskusji o błędach, które doprowadziły do fiaska reformy zdrowia.