Marcin Świetlicki i jego koledzy zapewniają, że "brzydkie słowo w tekstach pojawia się tylko raz" oraz, że "Nagranie/wydanie "Sromoty" nie obciąża polskiego podatnika".
"Sromota" to szósty album w dyskografii Świetlików, pierwszy po ośmiu latach przerwy. 36 piosenek na aż trzech płytach ukazało się w październiku. Najkrótszy utwór trwa 40 sekund, najdłuższy 8 minut. Zespół nagrał je w sześcioosobowym składzie - efekt swoich prac nazywa nie produktem a DZIEŁEM.
- Każdy grał na tym, na czym potrafi, a były to instrumenty z epoki. Goście (Bogusław Linda, Pablopavo i Fryderyk Lutyński) pojawiają się w siedmiu piosenkach na płycie bonusowej. Stopień zaangażowania gości jest rozmaity. Teksty (zdecydowaną większość) napisał Marcin Ś., muzykę (zdecydowaną większość) skomponował zespół. Za tzw. miks i produkcję odpowiada pan Dariusz Grela z Krakowa oraz cały zespół - informuje w materiałach promocyjnych zespół.
Grupa sięgnęła po nowe i stare teksty Marcina Świetlickiego - są na płycie m.in. piosenki wykonywane lata temu w grupie Czarne Ciasteczka. Album jest bardziej liryczny niż rockowy. Sama grupa niezbyt chętnie o nim opowiada, ponieważ ich zdaniem "niewiele jest rzeczy mniej stosownych i bardziej żałosnych niż artysta/autor zachwalający swoje dzieło".
Świetliki
Blue Note (ul. Kościuszki 76/78)
11 grudnia, godzina 20
bilety: 30, 40, 50 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?