Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli 2019: W poniedziałek uczniowie wrócą do szkół. Kontynuowanie strajku może być nielegalne

Nicole Młodziejewska
Zdaniem przedstawicieli kuratorium oświaty zmiany w prawie wprowadzone przez rząd były bardzo potrzebne
Zdaniem przedstawicieli kuratorium oświaty zmiany w prawie wprowadzone przez rząd były bardzo potrzebne Nicole Młodziejewska
Zawieszony strajk powinien oznaczać, że od poniedziałku uczniowie wrócą do szkół. W wielu szkołach tak będzie, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć decyzji nauczycieli. Dodatkowo, nie we wszystkich szkołach przeprowadzone zostały klasyfikacje, a zmiany w prawie wprowadzone przez rząd nie wszystkim przypadły do gustu.

W Poznaniu większość dyrektorów szkół potwierdza, że na początku przyszłego tygodnia lekcje będą prowadzone zgodnie z planem.

– U nas w poniedziałek wszystko będzie normalnie. Rodzice otrzymają dokładne informacje na ten temat poprzez dziennik elektroniczny – mówi Sławomir Eliks, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 91.

– Otrzymałam informację od komitetu strajkowego z mojej szkoły, że zgodnie z decyzją ZNP strajk u nas zostaje zawieszony. Poinformowałam już rodziców i w poniedziałek oraz wtorek szkoła działa tak jak przed strajkiem – podkreśla Dominika Naworska, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 9.

Czytaj też: Strajk nauczycieli zawieszony: Kiedy uczniowie wrócą do szkół i kto wypłaci pieniądze nauczycielom?

Z kolei Karol Seifert, dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego informuje: – Kończymy wypisywanie zastępstw w przypadku nauczycieli, którzy są na L4 lub wzięli wolne ze względu na opiekę nad dzieckiem. I w poniedziałek zaczynamy zajęcia normalnie, według planu.

Jak się okazuje, nie wszędzie zapanuje spokój. Uczniowie klas maturalnych do końca tego tygodnia powinni mieć wystawione oceny, by 6 maja rozpocząć egzaminy maturalne. Jednak strajk nauczycieli zawieszony jest dopiero od soboty. To z kolei może spowodować duży problem w kwestii klasyfikacji uczniów. Nie we wszystkich szkołach nauczyciele zbiorą się na czas na radach klasyfikacyjnych.

Jeszcze w piątek wielkopolskie kuratorium oświaty przedstawiało dane mówiące o tym, że w całej Wielkopolsce klasyfikacji nie przeprowadzono w ponad 30 szkołach, z czego około 20 to placówki z Poznania.

– Sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna, jak się wydaje. Te problemy z klasyfikacją uczniów dotyczą zaledwie kilkudziesięciu szkół w całym województwie. Najtrudniej przedstawia się ten problem w Poznaniu. Sytuacja jednak jest bardzo dynamiczna i wciąż pływają do nas informacje od dyrektorów, że te klasyfikacje będą – mówi wicekurator oświaty Aleksandra Kuż.

Sprawdź też: Strajk nauczycieli Poznań: Niezrzeszeni nauczyciele z ZSO nr 2 również zawieszą strajk

W przypadku gdy nauczyciele nie podejdą do klasyfikacji uczniów, obowiązek ten może spaść na dyrektorów szkół. Zezwala na to nowelizacja ustawy przygotowana przez rząd. Zakłada ona, że w przypadku, gdy klasyfikacja nie zostanie przeprowadza także przez dyrektora lub osobę przez niego wskazaną, zadania w zakresie klasyfikowania uczniów wykona nauczyciel wyznaczony przez samorząd.

– Czy było zasadne tworzenie tej ustawy? Praktyka pokazuje, że tak. Gdyby nie ta nowelizacja to dla wielu z tych uczniów droga do przystąpienia do egzaminu maturalnego byłaby odcięta – mówi Zbigniew Talaga, wicekurator oświaty.

I dodaje: - Argumentacja nauczycieli, którzy mówią, że nie przystąpienie do rady pedagogicznej jest w interesie ucznia, to argumentacja, której my zdecydowanie nie przyjmujemy. W związku z tym taka alternatywa musiała się pojawić, bo państwo nie może być bezbronne w takiej sytuacji.

Zobacz również: Strajki 2019: Nauczyciele, taksówkarze, rolnicy, lekarze, pracownicy socjalni - sprawdź, dlaczego strajkują

Zupełnie inne zdanie w tej sprawie ma prezydent Poznania.

– To próba skonfliktowania środowiska nauczycielskiego z samorządowcami, którzy dotychczas – w tym również ja – zdecydowanie deklarowali poparcie dla strajkujących. Rząd chce bowiem przeprowadzić klasyfikację uczniów rękami samorządowców z pominięciem nauczycieli. Należy także pamiętać, że samorządy nie mają przygotowania do tego, by klasyfikować uczniów. Nadzór pedagogiczny to kompetencja podległych MEN kuratoriów – mówi Jacek Jaśkowiak.

Jednak mimo zawieszenia strajku przez ZNP, w Poznaniu pojawiają się głosy nauczycieli mówiące o bojkotowaniu tej decyzji. Wielu z nich nie zgadza się z postanowieniami związkowców i zastanawia się nad kontynuowaniem strajku bez zgody zarządu głównego ZNP.

To z kolei może budzić wątpliwości pod względem legalności takich działań.

- Strajk organizowany przez ZNP był legalny. Każdy kto nie był zrzeszony w związku zawodowym, mógł się do tego strajku przyłączyć. Ale teraz, w przypadku, gdy poszczególne jednostki niezrzeszone w związkach, będą kontynuować strajk na własną rękę, to nie jestem pewien, czy będzie to legalne – mówi Wiesław Banaś, wicedyrektor wydziału oświaty.

POLECAMY:

"Nie składamy broni, jesteśmy jeszcze bardziej zdeterminowani". Nauczyciele o zawieszeniu strajku

Źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski