W minionym czasie na terenie tego samorządu doszło do dwóch takich sytuacji. Kilka dni temu z niewiadomych powodów zgasły latarnie stojące przy ul. Poznańskiej w Kobylnicy. I choć dzisiaj już normalnie się świecą, "egipskie ciemności" zapadły w innej części gminy.
- To skandal, żeby przez tyle dni nikt nie potrafił naprawić oświetlenia - denerwują się mieszkańcy Swarzędza, którzy z kolei przez kilka ostatnich dni muszą po ciemku pokonywać odcinek drogi między Swarzędzem a Gruszczynem.
Jak tłumaczą urzędnicy, w tym przypadku powodem doskwierających kierowcom utrudnień była kolizja, do której doszło w zeszłym tygodniu. Samochód wypadł z drogi i uderzył w skrzynkę elektryczną, doszczętnie ją niszcząc. W efekcie ulica została pozbawiona oświetlenia.
- Rozumiem, że jest wypadek i coś zostało zniszczone, ale żeby w dzisiejszych czasach przez tyle dni tego nie naprawić? - dziwi się Piotr Rudzki ze Swarzędza.
Jak zapewniają w gminie, latarnie powinny się zaświecić w ciągu tygodnia. A kłopoty wynikają z tego, że zniszczone urządzenie trzeba sprowadzić aż z Radomia.
- To bardzo specyficzne urządzenie, na które musimy poczekać - mówi Piotr Nawrocki z referatu gospodarki komunalnej UMiG w Swarzędzu.
A dlaczego ciemności zapadły na Poznańskiej? Tego urzędnicy nie wiedzą. Zapewniają jednak, że o oszczędzaniu na prądzie nie ma mowy. A za latarnie w tym miejscu odpowiedzialna jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?