Michał żewłakow

Jerzy Brzęczek nie jest pierwszym selekcjonerem, pod którego kierunkiem reprezentacja nie zagrała - najdelikatniej mówiąc - najlepszego meczu. Jego poprzednicy również notowali spektakularne wpadki. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

"Liga nie gra, ale my gramy" - takimi słowami przywitał się w niedzielne południe Łukasz Trałka, który miał okazję jako pierwszy poprowadzić premierowy odcinek programu "Liga PL" emitowanego na youtubowym "Kanale Sportowym", założonym w tym roku przez Michała Pola, Mateusza Borka, Krzysztofa Stanowskiego i Tomasza Smokowskiego. Zobacz program, aby przekonać się, jak sobie poradził w nowej roli piłkarz Warty.

Szokująca informacja z Łazienkowskiej. Pracę w Legii Warszawa stracili trener Jacek Magiera oraz dyrektor sportowy Michał Żewłakow! Ze sztabu odchodzą również asystent trenera Tomasz Łuczywek oraz trener przygotowania fizycznego Sebastian Krzepota. Co interesujące, prezes Dariusz Mioduski jeszcze miesiąc temu informował, że... szykuje nowy kontrakt dla Magiery. - Zwolnienie go to najgorsza rzecz, jaką mógłbym zrobić - zapewniał. W podobnym tonie wypowiedział się w zeszły czwartek (7 września) w rozmowie z "Polska The Times": - Zawsze jest możliwość, że trzeba będzie zmienić trenera i Jacek o tym doskonale wie. Dzisiaj nie mam żadnych podstaw, żeby tak myśleć - mówił. Następcą Magiery został Chorwat Romeo Jozak.

Michał Żewłakow, obrońca Legii Warszawa, przed meczem z Lechem ocenia, że będzie to mecz jesieni i wierzy w zwycięstwo swojej drużyny.

Jeszcze nie tak dawno temu wydawało się, że mimo zaawansowanego jak na piłkarza wielu (w kwietniu kończy 35 lat) jest jednym z pewniaków w kadrze na finały Euro 2012. Incydent, do jakiego doszło na pokładzie samolotu wracającego z tournée po USA (razem z Arturem Borucem wypili trochę za dużo wina), zweryfikował te plany. Meczem z Grecją Michał Żewłakow kończy reprezentacyjna karierę.

Komisja Ligi poinformowała o karach nałożonych na piłkarzy, którzy w 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy otrzymali czerwone kartki. Obrońca Lecha Poznań Joel Pereira został zdyskwalifikowany na trzy mecze, natomiast Łukasz Trałka z Warty Poznań na jeden mecz.

Już w połowie lipca było wiadomo, że Wartę Poznań opuści chwalony za świetne transfery dyrektor sportowy Robert Graf. Dostał propozycję z Rakowa Częstochowa, który uważał, że pozyskiwanie nowych, wartościowych piłkarzy ostatnio nie było mocną stroną zdobywców Pucharu Polski. Zieloni szybko znaleźli następcę. To Radosław Mozyrko, młodzieżowy skaut Chelsea FC na Europę Wschodnią.

Skrzydłowi Jakub Kamiński i Michał Skóraś poprowadzili Lecha Poznań do wygranej 3:1 w Zabrzu. Świetnie, że młodzież Kolejorza potrafiła, w trudnym momencie wziąć sprawy w swoje ręce. Lecz jeśli poznański zespół ma zacząć zwycięską serię, wychowankowie potrzebują większego wsparcia swoich kolegów. Kilku doświadczonych lechitów nawet na tle, powiedzmy sobie szczerze, słabego Górnika, zaprezentowało się bardzo przeciętnie. By wygrywać z lepszymi drużynami, obrona i pomoc musi grać zdecydowanie lepiej.

Ekstraklasa na początku sezonu jest nierówna i nieprzewidywalna. Pewne na początku sezonu są w zasadzie tylko porażki Górnika Zabrze, którego działacze tak bardzo skoncentrowali się na transferze Łukasza Podolskiego, że zapomnieli o innych wzmocnieniach. W efekcie Poldi, który na razie lepiej wypada w wywiadach niż na boisku, nie ma z kim pograć przy Roosevelta. A KSG nie pasuje do ligowej stawki. Powody do niepokoju ma też mistrzowska Legia… - to główne wnioski po kończącej się drugiej kolejce PKO BP Ekstraklasy.

W 2. kolejce PKO Ekstraklasy Warta Poznań podejmie w Grodzisku Wlkp. (niedziela godz.15) kolejnego naszego pucharowicza - Pogoń Szczecin. Zieloni przed tygodniem zremisowali ze Śląskiem we Wrocławiu 2:2, ale jak twierdzi trener Piotr Tworek, teraz poprzeczka przed jego zespołem zostanie zawieszona jeszcze wyżej. - Musimy przebijać sufity - powiedział szkoleniowiec.

Po sześciu rozegranych w Europie dwumeczach reprezentanci PKO BP Ekstraklasy zgromadzili 2,25 pkt. To więcej niż przedstawiciele jakiejkolwiek innej federacji, która latem zdążyła przystąpić do walki o rankingowe punkty. Trzy z czterech polskich zespołów przebiły się do 3. rundy, odpadła na razie tylko Pogoń Szczecin. Z jednej strony powiało zatem optymizmem. Z drugiej - należy pamiętać, że poza Legią pozostałe nasze zespoły mają szansę zaistnieć na trzecim, najniższym pucharowym poziomie. Zresztą schody dopiero się zaczną, a w naszych - przynajmniej w założeniu - eksportowych zespołach nie brakuje problemów.

Lech Poznań w drugiej kolejce PKO BP Ekstraklasy pokonał w Zabrzu Górnika 3:1 (1:1). Kolejorz rozpoczął źle, stracił szybko bramkę z rzutu karnego, ale potem miał zdecydowaną przewagę i wygrał zasłużenie. Bohaterem meczu był Kuba Kamiński, dla którego mecz na stadionie Górnika był szczególny. Dobrze zaprezentował się też drugi skrzydłowy Michał Skóraś. Oprócz naszych młodzieżowców gola zdobył też Mikael Ishak. Oceny w skali 1-10. [b]Sprawdźcie, jak za ten mecz oceniliśmy piłkarzy Macieja Skorży --->[/b]

Trwa druga kolejka PKO BP Ekstraklasy. Z czego zapamiętaliśmy pierwszą, oprócz przedziwnej bezmyślności Adama Hlouska i niemocy Lecha Poznań, który znów jest mocno międzynarodowy i ponownie zupełnie nijaki? Otóż z rozszerzenia stawki rywalizujących zespołów do 18, którą trudno wytłumaczyć w logiczny sposób. W interesie polskiego futbolu byłoby przecież zupełnie przeciwne rozwiązanie, polegające na okrojeniu najwyższej ligi - napisał Adam Godlewski.

PKO Ekstraklasa. Przed nami 2. kolejka. Pauzuje w niej jeden zawodnik beniaminka. Pozostałych nieobecnych z występów wykluczają kontuzje i decyzje klubów o wystawieniu na listę transferową.

Warta Poznań uzupełnia kadrę pierwszego zespołu. Stąd z klubem z Dolnej Wildy zawodowym kontraktem związał się jego wychowanej Albert Żerkowski, grający na pozycji środkowego obrońcy. Umowa będzie obowiązywać z Zielonymi do czerwca 2023 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

Lech Poznań oficjalnie w czwartek pozbył się swojego obrońcy Djordje Crnomarkovicia. Jak już informowaliśmy, Serb nie miał szans na występy w Kolejorzu i dostał zgodę na szukanie sobie nowego klubu. Zgłosiła się po niego Olimpija Ljubliana, z którą podpisał dwuletni kontrakt. Obrońca był piłkarzem tego klubu w latach 2016-2017.

W piątek, 30 lipca, o 20.30 w Zabrzu (transmisja TVP i Canal+) Lech Poznań zmierzy się z Górnikiem. Wielką atrakcją tego meczu ma być debiut w barwach gospodarzy Łukasza Podolskiego. Czy mistrz świata z 2014 roku postraszy Kolejorza?

Luther Singh jest na celowniku Lecha Poznań - informuje Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl. 24-letni skrzydłowy w ostatnim sezonie był kolegą Joao Amarala w Pacos Ferreira. Strzelił 5 goli i dodał 5 asyst. Obecnie razem z reprezentacją Republiki Południowej Afryki bierze udział w igrzyskach olimpijskich.

Bartosz Wolny został nowym prezesem Warty Poznań S.A. Poprzedni prezes Michał Wieczorek, który zajmował to stanowisko od września 2018 roku, został teraz dyrektorem biura zarządu Warty Poznań.

Lech Poznań chce się pozbyć kolejnych dwóch zawodników sprowadzonych do klubu przez dyrektora sportowego Tomasza Rząsę. Słoweńscy dziennikarze piszą, że mającym wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu Djordje Crnomarkoviciem zainteresowała się Olimpija Ljubjana. Nowego pracodawcy szuka też Karlo Muhar. Dyrektor sportowy Tomasz Rząsa musi więc "sprzątać" po sobie, by wyczyścić kadrę z niepotrzebnych piłkarzy. Jest ich w Kolejorzu jeszcze kilku. To dlatego kibice są wściekli na dyrektora i zapowiedzieli bojkot, aż do czasu kiedy nie zostanie zwolniony. Przeanalizowaliśmy, ile pieniędzy na transfery przez dwa i pół roku wydał Kolejorz i które zakupy firmowane przez Tomasza Rząsę jakoś się bronią, a które okazały się totalnymi niewypałami. Sprawdziliśmy, ilu piłkarzy sprowadził Rząsa i czy rzeczywiście, jak pisali niedawno w liście otwartym kibice, Lech wydał przez ostatnie 3 lata tylko 3 mln euro na nowych piłkarzy, a udany był zaledwie jeden transfer.

W Tokio trwają Igrzyska Olimpijskie, w których medalową szansą Polski w grach zespołowych jest przede wszystkim męska reprezentacja w siatkówce. Tymczasem blisko 30 lat temu nasi piłkarze sprawili miłą niespodziankę, zdobywając w Barcelonie srebrny medal. W finale o bramkę okazali się gorsi jedynie od gospodarzy imprezy, Hiszpanów (2:3). Co dzisiaj robią ówczesni zawodnicy śp. Janusza Wójcika? Okazuje się, że nie wszyscy zostali przy piłce.

W poniedziałek rano przypomniał o sobie Dawid Janczyk. 33-letni były reprezentant Polski wrzucił w relację na Instagramie przerażający filmik z równie niepokojącym podpisem.